Tom Cruise – to ten, który według Stevena Spielberga uratował w zeszłym roku za sprawą filmu „Top Gun: Maverick” kinowy przemysł – ponownie udowadnia, że zależy mu nie tylko na własnych produkcjach, ale na kinowym doświadczeniu jako takim. Gwiazdor włączył się właśnie w promowanie „Barbie” i „Oppenheimera”, dwóch największych konkurentów nowej części „Mission: Impossible”.