Tag: Margot Robbie

Pomimo wcześniejszych zapowiedzi „Barbie” nie trafiła dziś do dystrybucji cyfrowej. W ostatniej chwili wytwórnia Warner Bros. postanowiła przenieść amerykańską premierę komediowej produkcji z Margot Robbie w serwisach VOD bliżej połowy tego miesiąca.

W ciągu debiutanckiego przejścia przez globalne kina, „Barbie” stała się jednym z najlepiej zarabiających filmów w dorobku Warnera, ale kinowa przygoda z uwielbianym przez widzów filmem Grety Gerwig jeszcze się nie skończyła. Wytwórnia zamieściła w sieci plakat nadchodzących pokazów na ekranach IMAX. W tej formie film z Margot Robbie zawita również do Polski.

Filmowa opowieść o lalce Barbie nadal podbija kina, a jej gigantyczny sukces opłaci się nie tylko samej wytwórni. Sporą premierę otrzyma też główna gwiazda produkcji, Margot Robbie. Oprócz podstawowej gaży aktorka będzie mogła liczyć też na dodatkowe wynagrodzenie uzależnione od wyniku w kinach.

Oto niecodzienna sytuacja. Film o Barbie przekracza właśnie wymarzoną granicę miliarda dolarów w globalnej kasie, tymczasem na horyzoncie wciąż nie widać kontynuacji. Z nowego raportu dotyczącego kinowego hitu w reżyserii Grety Gerwig dowiadujemy się, że zarówno najważniejsi twórcy obrazu, jak i członkowie pierwszoplanowej obsady nie są zobligowani umowami, by zrealizować sequel.

Czy w trakcie seansu „Barbie” udało się Wam wyłapać reżyserski perfekcjonizm Grety Gerwig? Okazuje się, że twórczyni potencjalnie największego kinowego hitu tego roku włączyła na planie tryb Kubricka. Jedną z kluczowych scen w filmie kręcono na przestrzeni dwóch dni w kilkudziesięciu różniących się od siebie dublach. O którym fragmencie mowa?

Dua Lipa, Nicki Minaj, Billie Eilish, a nawet Ryan Gosling. Utwory tych i wielu innych artystów i artystek możecie już przesłuchać w albumie muzycznym z przebojowego filmu „Barbie”. Do sieci trafiła bowiem oficjalna playlista z piosenkami wykorzystanymi w produkcji z Margot Robbie w roli głównej. Kompilacja jest już dostępna na takich platformach jak YouTube czy Spotify.

Do polskich kin zawitała właśnie filmowa produkcja o lalce Barbie. Czy tytuł z Margot Robbie i Ryanem Goslingiem w rolach głównych spełnia oczekiwania, które zdążył zbudować podczas wyjątkowo udanej kampanii promocyjnej? O tym przekonacie się z poniższej recenzji.

Wraz ze zniesieniem recenzenckiego embarga do sieci trafiły pierwsze pełnoprawne opinie o najnowszym widowisku w reżyserii Christophera Nolana. Krytycy, którzy zdołali już wypowiedzieć się o „Oppenheimerze” wskazują na jedno z najważniejszych filmowych osiągnieć w karierze tworcy „Incepcji” i „Interstellar”. W tekstach padają stwierdzenia o filmie idealnie skrojonym na nasze czasy, imponującym audiowizualnym spektaklu i jednej z najoryginalniejszych kinowych biografii w dziejach.

Barbenheimer nadchodzi wielkimi krokami. Do wydanych ostatnio pierwszych osądów o pierwszej połowie unikalnego kinowego wydarzenia dołączyły właśnie pełnoprawne recenzje. Czego dowiadujemy się z nich o „Barbie” i czy wynik uzyskany przez film wystarczy, by zremisować z hucznie zapowiadanym filmem Christophera Nolana?

Wraz z rysującą się w jaskraworóżowych barwach rychłą premierą „Barbie”, do sieci trafił niedawno nowy klip z filmu. Zerknijcie, jak we wspólnej scenie prezentują się dwie wersje Kena, zagrane przez Ryana Goslinga („Blade Runner 2049”) i Simu Liu („Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni”).

Po Dua Lipie i Nicki Minaj przyszedł czas na kolejną popularną wokalistkę, która mierzy się z powstającą legendą „Barbie”. Do sieci trafił właśnie teledysk do utworu pt. „What Was I Made For?” autorstwa Billie Eilish. Piosenkę będziemy mogli usłyszeć w filmie, który zadebiutuje na dużym ekranie już w przyszłym tygodniu.

Od tygodni w sieci trwa dyskusja, które widowisko – „Barbie” Grety Gerwig czy „Oppenheimer” Christophera Nolana – zakończy debiutancki kinowy weekend z lepszym wynikiem. Rywalizacja obu widowisk, lansowana w social media pod wdzięcznym hasłem „Barbenheimer”, sprawnie wzmacnia promocję obu tytułów. Z nowych danych wynika, że wielu widzów nie zamierza pomiędzy nimi wybierać i planuje zrobić z wydarzenia nietypowy podwójny seans.

Choć obsada wyczekiwanego filmu o lalce Barbie pęka w szwach od głośnych nazwisk, to okazuje się, że pierwotnie w obrazie miało się znaleźć jeszcze więcej gwiazd. Reżyserka Greta Gerwig wyznała, iż zależało jej na tym, by w produkcji pojawili się aktorzy z jej poprzednich tytułów, czyli Timothée Chalamet i Saoirse Ronan.

Christopher Nolan wyjawił ostatnio, że po seansie „Oppenheimera” testowe widownie opuszczały sale kinowe w stanie osłupienia, ale to „Barbie” jako pierwsza otrzymała okazję do zweryfikowania, jak zareagują widzowie nienajęci do ocenienia filmu przez wytwórnię. Do sieci trafiły właśnie wstępne opinie o nowym filmie Grety Gerwig, który w tym miesiącu powalczy o uwagę kinomanów.

Internet obiegła dziś szokująca plotka. Według pogłosek Warner Bros. na tyle optymistycznie przygląda się finansowym prognozom „Barbie”, że studio chce skapitalizować sukces filmu spin-offem poświęconym postaci Kena. Zgodnie z doniesieniem w tytułowej roli miałby powrócić Ryan Gosling. Zważywszy na czas publikacji „nowiny”, potraktujcie ją, póki co z przymrużeniem oka.