W Nostalgicznej Niedzieli przybliżamy Wam klasyczne, często pomijane produkcje kinowe i telewizyjne z ubiegłych dekad. W dzisiejszym wpisie zawędrujemy do katedry absurdu w poszukiwaniu znaczenia Tego Wszystkiego. Z jakiegoś powodu „Sens życia według Monty Pythona” z 1983 roku jest mniej rozpoznawalnym filmem kultowej, brytyjskiej grupy, ustępując pola powszechnie znanemu „Świętemu Graalowi” i „Żywotowi Briana”. Zbiór skeczy, formułą przypominający słynny „Latający Cyrk” porusza to, co dla większości niewygodne, wyszydza to, co dla jeszcze większej większości święte, wychodząc przy tym poza granice tradycyjnej satyry i proponując rozwiązanie. Zapraszamy do lektury!