Tag: Orson Welles

Co powiedzieli o „Obcym”?! Te recenzje kinowych klasyków FATALNIE się zestarzały

  • Jacek Werner
  • 0

Nieco ponad dwa lata temu Rotten Tomatoes dokopało się do archiwalnej recenzji „Obywatela Kane'a”, którą zrujnowano idealny, stuprocentowy wynik produkcji w tym serwisie. W tekście napisanym wkrótce po premierze filmu w 1941 roku jej autor uznał dzieło Orsona Wellesa za... zagmatwane i w ogóle niewiele mające wspólnego z ekranową rozrywką. Takiemu krytycznemu ujęciu obecnie można się już tylko dziwić, ale i tak stanowi ono cenne znalezisko publicystycznej archeologii, które warto przytoczyć – choćby celem podkreślenia, jak odbiór filmu zmienił się z upływem lat. Poniżej prezentujemy fragmenty tego i kilku innych, wybitnie niepochlebnych tekstów o przyszłych klasykach.

Czytaj więcej

W starym kinie #16: „Obywatel Kane”

  • Karol Urbański
  • 0

Z okazji premiery „Manka” – najnowszego filmu Davida Finchera, który opowiada historię procesu powstawania „Obywatela Kane’a” – po ponad miesięcznej przerwie wracamy do cyklu „W starym kinie”. W ramach przypomnienia, w serii tej omawiamy produkcje z okresu klasycznego kina hollywoodzkiego, które godne są Waszej uwagi. W dzisiejszym specjalnym wydaniu skupimy się właśnie na produkcji określanej mianem „filmu wszech czasów” – brawurowym debiucie kinowym 26-letniego wówczas Orsona Wellesa z 1941 roku. Zapraszamy do lektury.

Czytaj więcej

„Mank” – przedpremierowa recenzja filmu

  • Karol Urbański
  • 0

4 grudnia na platformie Netflix zadebiutuje nowy film Davida Finchera. Twórca kultowego „Siedem” powraca z pierwszym pełnometrażowym filmem od 2014 roku, kiedy na ekranach pojawiła się „Zaginiona dziewczyna”. Tym razem Fincher opowiada historię Hermana J. Mankiewicza, scenarzysty filmu „Obywatel Kane”, jednego z największych filmów wszech czasów. Zapraszamy do lektury naszej przedpremierowej recenzji.

Czytaj więcej

Kevin Spacey mógł zagrać główną rolę w „Manku”, ale Fincher pokłócił się z wytwórnią

  • Jacek Werner
  • 0

Za niecałe dwa tygodnie „Mank”, najnowszy film Davida Finchera, w końcu trafi do oferty Netfliksa. Tymczasem, słynny reżyser udzielił wywiadu, w którym ujawnił, że do realizacji widowiska przymierzał się jeszcze w latach dziewięćdziesiątych. Ponad dwadzieścia lat temu w filmowej biografii scenarzysty „Obywatela Kane'a” mogliśmy zobaczyć Kevina Spacey i Jodie Foster.

Czytaj więcej

Posłuchajcie ścieżki dźwiękowej z filmu „Mank” od Trenta Reznora i Atticusa Rossa

  • Jacek Werner
  • 0

W ramach specjalnej strony internetowej, dedykowanej filmowi, Netflix udostępnił w sieci ponad dwieście zdjęć zza kulis „Manka”. Fotki przybliżające produkcję kolejnego widowiska Davida Finchera oprawiono w blisko jedenastominutowy fragment z jazzowej ścieżki dźwiękowej filmu skomponowanej przeze Trenta Reznora i Atticusa Rossa („Watchmen”).

Czytaj więcej

NOSTALGICZNA NIEDZIELA #84: „Trzeci człowiek”

  • Jacek Werner
  • 0

W Nostalgicznej Niedzieli przybliżamy Wam klasyczne, często pomijane produkcje kinowe i telewizyjne z ubiegłych dekad. W tym tygodniu przypominamy „Trzeciego człowieka” – powojenną narrację noir w reżyserii Carola Reeda i przy okazji jeden z najsłynniejszych obrazów w historii brytyjskiej kinematografii.

Czytaj więcej

NOSTALGICZNA NIEDZIELA #76: Intruz

  • Jacek Werner
  • 0

W dorobku artystycznym Orsona Wellesa znajdują się jedne z najcenniejszych i znaczących dla rozwoju kina obrazów. A jednak, jakkolwiek podziwiane z punktu widzenia obecnych entuzjastów filmu, w czasach sobie współczesnych takie dzieła jak „Obywatel Kane” i „Dotyk zła” spotykały się z raczej chłodnym przyjęciem ze strony widowni („Kane” na przykład, mimo dziewięciu nominacji do Oscara, został podczas ceremonii wygwizdany). Co więcej, ani w jednym, ani w drugim przypadku filmy nie przyniosły wytwórni RKO Pictures zysku, tonąc w box offisie i z ledwością zwracając koszty produkcji. W dzisiejszej Nostalgicznej Niedzieli pochylimy się nad jednym z niesłusznie pomijanych obecnie obrazów Wellesa. Tym, który w opozycji do wspomnianych klasyków osiągnął finansowy sukces, choć sam twórca wspominał go po latach jako swoje najsłabsze przedsięwzięcie reżyserskie. Mowa tu o „Intruzie” z 1946 roku.

Czytaj więcej