Avengers: Wojna bez granic - scenarzyści komentują zakończenie (SPOILERY)

Scenarzyści najnowszych AvengersChristopher Markus i Stephen McFeely – w jednym z ostatnich wywiadów odnieśli się do szeroko komentowanego zakończenia filmu. Czy na zawsze pożegnaliśmy część bohaterów uniwersum?

Avengers: Wojna bez granic to kolejny wielki sukces Marvel Studios. Kilka dni po premierze produkcja tylko w Polsce zdążyła przyciągnąć do kin już ponad 125 tys. widzów, a przychody z jej emisji na całym świecie zdążyły wynieść więcej niż 700 mln dolarów. Każdy, kto widział już nowych Avengers, przyzna, że jednym z najbardziej intrygujących tematów dotyczących filmu jest jego zakończenie. Nieliczni spodziewali się triumfu Thanosa i śmierci wielu kultowych bohaterów takich jak np. Spider-Man i Czarna Pantera. Jednak czy wspomniana część herosów pożegnała się z serią Avengers definitywnie? Odnośnie tej kwestii podczas ostatniego wywiadu postanowili wypowiedzieć się scenarzyści filmu – Christopher Markus i Stephen McFeely.

From the very beginning, Kevin said, 'Don't be afraid of that move. It's OK to go there, and let's go there'. The question was, 'How do you get there? How do you bring the most story and emotion and pathos?' 'And was it going to be where it was?' 'Do you do it at the end of the movie?' 'Do you do it at some other spot?' There are still questions: 'What are [The Avengers] going to do?', and all those sorts of things. But if you had stopped it before he snapped his fingers, or with four stones, that really is just a pause button. That really is just going, 'What's he going to do?' 'Will your hero stop dangling from the cliff?' And we wanted to put a much more definitive 'Yes, this happens. Deal with it,' tone at the end of it, rather than jerk you around.

Od samego początku Kevin (Feige) mówił nam: "Nie bójcie się tego filmu. Możecie iść w tę stronę, a nawet powinniście". Najpierw musieliśmy sobie odpowiedzieć na następujące pytania: "Jaki jest najlepszy możliwy sposób przedstawienia tej historii z odpowiednią dozą emocji i patosu?", "W którym miejscu najlepiej przedstawić tę scenę?", "Czy zrobić to na końcu filmu?", "A może w całkiem innym miejscu?". Natomiast teraz pozostały jeszcze takie kwestie jak: "Co zrobią Avengers?" i tym podobne rzeczy. Jeśli bohaterowie zdołaliby zatrzymać Thanosa zanim "pstryknął palcami" albo w momencie, kiedy miał cztery kamienie, to wtedy zaliczylibyśmy po prostu pauzę. Zastanawialibyśmy się, jaki będzie jego następny ruch i czy bohaterom uda się uniknąć śmierci. My jednak chcieliśmy definitywnie zaznaczyć "Tak, to się stało. Zmierzcie się z tym", wyjaśnić tę kwestię na końcu filmu zamiast niepotrzebnie kręcić się wokół niej.

W dalszej części wywiadu scenarzyści wyjaśnili także dlaczego w filmie nie zobaczyliśmy postaci Ant-Mana. Jak się okazuje wpływ miała na to zbliżająca się premiera Ant-Man i Osa. Ma być to produkcja lekka i zabawna, co gryzie się z ciężkim, emocjonalnym brzmieniem Wojny bez granic i widzowie mogliby odnieść dziwne wrażenie, oglądając tego bohatera w obu widowiskach.

Avengers: Wojna bez granic jest dostępna do obejrzenia w kinach na terenie całego kraju. Druga część filmu będzie mieć swoją premierę 25 kwietnia 2019 roku. W rolach głównych występują: Robert Downey Jr., Chris Evans, Chris Hemsworth, Elizabeth Olsen, Sebastian Stan, Scarlett Johansson, Chris Pratt, Zoe Saldana, Benedict Cumberbatch, Pom Klementieff, Tom Holland, Peter Dinklage i Josh Brolin. Reżyserią filmu zajmują się bracia Anthony i Joe Russo.

źródło: Independent UK / Marvel