Po tym, jak film "Transformers: Ostatni Rycerz" został uznany przez studio Paramount za rozczarowanie, do kin trafił "Bumblebee", który miał być nowym otwarciem serii. Okazuje się jednak, że studio wcale nie zamierza rezygnować z kontynuowania głównej franczyzy i przygotowuje się już do wprowadzenia na duży ekran jej szóśtej odsłony. Poznajcie szczegóły.
Piąta odsłona cyklu "Transfomrmers" okazała się najmniej dochodowym filmem serii i zarobiła w kinach na całym świecie tylko 605 milionów dolarów. Do jego premiery najgorzej zarabiającą produkcją była pierwsza część z wynikiem wynoszącym 709 milionów dolarów. Studio zdecydowało więc, że do kin trafi film, za który nie będzie odpowiadał Michael Bay stojący do tej pory za wszystkimi filmami spod szyldu "Transfomrmers" i tak oto w ubiegłym roku na ekranach pojawił się "Bumblebee".
Film nie poprawił co prawda wyniku "Ostatniego Rycerza", bowiem zarobił w kinach na całym świecie jedynie 459 milionów dolarów, ale biorąc pod uwagę, że jego budżet wynosił tylko 135 milionów, można uznać ten wynik za satysfakcjonujący dla studia. Co jednak istotniejsze film okazał się zdecydowanie lepiej ocenianą produkcją niż każdy z dotychczasowych filmów o Autobotach. W serwisie Rotten Tomatoes zebrał aż 93% pozytywnych recenzji, a do jego premiery najlepiej ocenianym filmem franczyzy była pierwsza część z wynikiem na poziomie 57%.
Gdy wydawało się, że Paramount skupi się już wyłącznie na kontynuowaniu nowego otwarcia serii wokół "Bumblebee", producent filmów o Transformersach, Lorenzo di Bonaventura zdradził, że studio pracuje aktualnie nad dwoma filmami i obydwa mają już opracowane scenariusze. Jeden z nich będzie najnowszą odsłoną głównej serii osadzoną po wydarzeniach z "Ostatniego Rycerza", a drugi będzie sequelem "Bumblebee".
Nie wiemy jednak, który z filmów może trafić wcześniej do kin i jaki udział w szóstej części "Transfomrmers" będzie miał Michael Bay.
źródło: Comicbookmovie.com / zdj. Paramount Pictures