Box Office – Bad Boys przejmują kina. Robert Downey Jr. nie przyciągnął widzów

W amerykańskich kinach podczas czterodniowego weekendu z okazji dnia Martina Luthera Kinga bezkonkurencyjni okazali się Will Smith i Martin Lawrence wracający po przeszło szesnastu latach do serii „Bad Boys”. Druga nowość, film „Doktor Dolittle”, przewyższyła nieco przedpremierowe prognozy, ale nadal nic nie wskazuje na to, żeby film z Robertem Downeyem Jr. nie stał się ostatecznie finansową porażką.

Produkcja „Bad Boys for Life” zebrała podczas swojego pierwszego weekendu 59,1 mln dolarów i w ciągu czterech dni będzie miała na koncie około 68,1 mln dolarów. Nowa produkcja Sony zaskoczyła wszystkich analityków i zapewniła sobie już drugi najlepszy weekend z okazji dnia Martina Luthera Kinga, wyprzedzając film „Prawdziwa jazda” z 2014 roku, który zebrał wówczas od widzów 48,6 mln dolarów. Jeśli weźmiemy pod uwagę wynik z trzech dni, to film również zaliczył drugi co do wielkości debiut w styczniu, zaraz za „Snajperem” z 2015 roku, który zebrał wówczas 89,2 mln dolarów – film Clinta Eastwooda cały czas pozostaje niekwestionowanym liderem w rankingu długiego weekendu z okazji dnia Martina Luthera Kinga z wynikiem wynoszącym 107,2 mln dolarów. Film „Bad Boys for Life” okazał się jednak zwycięzcą w rankingu najlepszych styczniowych debiutów w przypadku filmów z kategorią wiekową R. Produkcja wyprzedziła dotychczasowego lidera, film „22 Jump Street” z 2014 roku, który zarobił wówczas 57 mln dolarów. 

Trzecia część serii „Bad Boys”, w obliczu dobry ocen od krytyków (76% pozytywnych recenzji) oraz znakomitych ocen od widzów (97% pozytywnych opinii we wspomnianym serwisie i ocena A za pośrednictwem CinemaScore), może liczyć na małe spadki w kolejnych tygodniach – obecnie wydaje się, że film zbliży się ostatecznie do wyniku w okolicach 150 mln dolarów z amerykańskich kin. Dodajmy jeszcze w ramach ciekawostki, że w pierwszy weekend widownię w amerykańskich kinach w 55% stanowili mężczyźni, a 61% widzów miała 25 lat lub więcej.

Na rynkach zagranicznych Smith i Lawrence zebrali od widzów 38,6 mln dolarów z 39 krajów. Najlepszym rynkiem z międzynarodowego podwórka okazały się Niemcy z wynikiem na poziomie 5,1 mln dolarów. Dobre wyniki film osiągnął również w Meksyku (3,8 mln dolarów) i Hiszpanii (2,2 mln dolarów). Przed filmem cały czas pozostają jeszcze premiery w takich krajach jak Francja (22 stycznia), Rosja (23 stycznia), Polska (24 stycznia), Brazylia (30 stycznia), Japonia (31 stycznia) i Włochy (20 lutego). Globalnie „Bad Boys for Life” zebrało w pierwszy weekend 106,7 mln dolarów.

Na drugim miejscu weekendu uplasował się „Doktor Dolittle”. Film z Robertem Downeyem Jr. zebrał w ciągu trzech dni 22,5 mln dolarów i przez cztery dni będzie miał na koncie około 30 mln dolarów. Mimo że jest to wynik nieco wyższy niż ten, który zakładały przedpremierowe analizy (24-28 mln), to przy budżecie wynoszącym 175 mln dolarów wzrost ten nie stanowi znaczącej różnicy. Filmowi w osiągnięciu sukcesu nie pomogli recenzenci, którzy wystawili mu 18% pozytywnych recenzji. Od samych widzów produkcja otrzymała 76% pozytywnych opinii, a w serwisie CinemaScore zebrała ocenę B. Jak jednak widzimy, dobre noty od widzów nie przełożyły się w znaczny sposób na zainteresowanie filmem i trudno oczekiwać, że zmieni się to w przyszłym tygodniu. Na światowym podwórku film debiutował już w zeszłym tygodniu w 4 krajach, a w ten weekend otworzył się na 42 nowych rynkach i zebrał z nich w sumie 17,2 mln dolarów. To sprawia, że po pierwszym pełnoprawnym weekendzie produkcja Universala ma na swoim globalnym koncie 57,3 mln dolarów. Czołowymi rynkami zagranicznymi okazały się Australia z otwarciem wynoszącym 2,36 mln dolarów i Indonezja (2,1 mln dolarów). Największym rynkiem zagranicznym dla filmu pozostaje jednak Korea, w której film zebrał przez dwa tygodnie 10,6 mln dolarów. Film nie otworzył się jeszcze na kilku kluczowych rynkach, ale na podstawie wyniku z obecnych 46 rynków wiemy, że widowisko Universala będzie finansową klapą.

Niewielkim pocieszeniem dla włodarzy Universala może być jedynie fakt, że trzecie miejsce w rankingu również zajęła ich produkcja, film „1917”. Jeden z największych faworytów do Oscarów zebrał podczas swojego drugiego weekendu 22,1 mln dolarów i po czterech dniach ma mieć na koncie w sumie 27 mln. Jego amerykańskie konto będzie więc pokazywało po poniedziałku kwotę 81,6 mln dolarów. Poza granicami USA film dorzucił w ten weekend 26 mln dolarów z 37 rynków zagranicznych, co zwiększyło jego globalny wynik do kwoty 143,5 mln dolarów, z których 61,9 mln dolarów przypada na rynki zagraniczne.

Czwartym filmem weekendu okazał się film „Jumanji: Następny poziom” z kwotą wynoszącą 9,5 mln dolarów. W swój szósty weekend film od Sony Pictures zaliczył spadek na poziomie 31,7% i jego amerykańskie konto pokazuje obecnie kwotę 270,4 mln dolarów. Po poniedziałku wynik ten ma wzrosnąć do 273,4 mln dolarów. Na rynkach zagranicznych The Rock i spółka dorzucili 17 mln dolarów i globalnie zebrali od widzów już 711,7 mln dolarów – na rynek międzynarodowy przypada z tej kwoty 438,3 mln dolarów.

Pierwszą piątkę zamyka dzisiaj ostatni rozdział sagi Skywalkerów, który przez cztery dni weekendu ma zebrać 10,6 mln dolarów. Daje to produkcji od studia Lucasfilm 495 mln dolarów. Wynik ten daje filmowi „Skywalker. Odrodzenie” piętnastą pozycję w amerykańskim rankingu wszech czasów. W przypadku rynków zagranicznych w ten weekend film dołożył kolejne 10,9 mln dolarów, co podniosło jego globalny wynik do kwoty 1,028 mld dolarów – 534,6 mln dolarów z tej kwoty przypada na wszystkie rynki zagraniczne.

*PT - pozycja w tym tygodniu.
*PPT - pozycja w poprzednim tygodniu.

źródło: Boxofficemojo.com / zdj. Sony Pictures