Box Office Polska – „Sala samobójców. Hejter” i „Naprzód” cierpią z powodu koronawiursa

W środę dowiedzieliśmy się, że wszystkie kina w Polsce zostaną zamknięte na najbliższe dwa tygodnie ze względu na epidemię koronawirusa. Decyzja ta dotknęła nie tylko przyszłe premiery, ale także te filmy, które zdążyły zagościć już w polskich kinach w poprzedni weekend. Jak w obliczu wszechobecnej paniki związanej z wirusem poradził sobie w kinach nowy film Jana Komasy pod tytułem „Sala samobójców. Hejter”? Poznajcie wyniki.

Po wielkim sukcesie filmu „Boże Ciało” polscy widzowie z niecierpliwością wyczekiwali kolejnej produkcji Jana Komasy, filmu „Sala samobójców. Hejter”, który również zbierał dobre recenzje od krytyków. Produkcja mogła stać się jednym z większych hitów tego roku na polskim rynku kinowym, ale jej rosnący przed premierą impet został mocno wyhamowany wybuchem epidemii koronawirusa. Na dwa dni przed wejściem filmu do kin ogłoszono, że w Polsce został zdiagnozowany pierwszy przypadek koronawirusa, a do piątku liczba zarażonych wzrosła do 5 osób. Film zdążył zadebiutować na dużym ekranie jeszcze przed komunikatem dotyczącym zamknięcia wszystkich kin w Polsce, ale wyniki z pierwszych trzech dni wyraźnie pokazują, że film odczuł obawy widzów przed udziałem w seansach kinowych.

Film „Sala samobójców. Hejter” zobaczyło w ciągu pierwszych trzech dni 142 968 widzów i był to najlepszy wynik ostatniego weekendu, ale przed premierą wydawało się, że film odnotuje znacznie lepszy rezultat. Tymczasem nowa produkcja Komasy została daleko w tyle za takimi z tegorocznych produkcji jak: „365 dni” (453 tys. widzów podczas weekendu i najlepsze z dotychczasowych otwarć w Polsce), „Psy III. W imię zasad” (386 tys. osób), „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa” (257 tys. widzów), „Zenek” (241 tys. widzów), a nawet filmem „Bad Boy” (156 tysięcy widzów), którym Vega zaliczył swój najgorszy weekend otwarcia od sześciu lat. 

Nowa „Sala samobójców” nie była także w stanie poprawić wyniku osiągniętego przez „Boże Ciało”, które podczas pierwszego weekendu zobaczyło aż 164,5 tys. widzów. Obecnie nowy film Komasy nie będzie wyświetlany w kinach przez najbliższe dwa tygodnie, co pozbawia go szansy na poprawienie wyniku między innymi w drugi weekend obecności na dużym ekranie, który jest zawsze drugim najkorzystniejszym okresem dla kinowych premier. Możemy zakładać, że dystrybutor będzie chciał, aby po wznowieniu działalności kin „Sala samobójców” ponownie trafiła do repertuaru, ale jej popularność będzie zapewne znacznie mniejsza niż w normalnej sytuacji.

Drugie miejsce weekendu zajęli „Swingersi” z wynikiem 122 392 widzów, a trzecie animacja „Naprzód”, którą zobaczyło podczas debiutanckich trzech dni 99 366 osób. Komedia „Swingersi”, której gwiazdami są Ilona Ostrowska, Joanna Liszowska, Barbara Kurdej-Szatan, Michał Koterski, w pierwszy weekend mogła liczyć na 141 201 widzów, co dało jej w sumie 315 280 sprzedanych biletów po 10 dniach od premiery.

Mniejsze zainteresowanie nową produkcją należącego do Disneya studia, o którym wspominaliśmy ostatnio w kontekście amerykańskiego podwórka oraz globalnego rynku, odnotowaliśmy także w polskich kinach. Film zebrał wyraźnie słabszy wynik niż te osiągane przez ostatnie hity Pixara, czyli: „Toy Story 4” (174 443 widzów), „Iniemamocni 2” (252 474 widzów), „Coco” (118 286 widzów) czy „Dobry dinozaur” (112 460 widzów).

źródło: sfp.pl / zdj. Kino Świat