Box Office - Shazam odesłał Hellboya z powrotem do piekła

W swój drugi weekend Shazam bez większych problemów zdołał odeprzeć atak nowego Hellboya i utrzymał pierwszą pozycję w amerykańskich kinach. Co więcej, lepszym od Hellboya w USA okazała się nawet komedia „Little”, która w obliczu katastrofalnego wyniku nowej adaptacji komiksu Mike'a Mignoli zajęła drugie miejsce weekendu. Poznajcie szczegóły.

Na szczycie rankingu z tego weekendu znalazł się Shazam, nowy superbohater Warnera, który dorzucił w swój drugi weekend w kinach 25,1 mln dolarów, zaliczając przy tym spadek na poziomie 53% względem zeszłotygodniowego otwarcia. Pod koniec drugiego weekendu film ma na swoim krajowym koncie dokładnie 94,9 mln dolarów, a po dołożeniu 35,9 mln dolarów z zagranicznych rynków z tego weekendu jego globalny wynik wzrósł do kwoty 258,8 mln dolarów – 163,9 mln dolarów z globalnej kwoty przypadło w udziale wszystkim zagranicznym rynkom.

Drugie miejsce weekendu zapewniła sobie komedia „Little”, w której główne role zagrali Regina Hall, Issa Rae i Marsai Martin. Podczas swojego debiutu filmowi udało się zebrać od widzów 15,4 mln dolarów, co – przy budżecie wynoszącym 20 mln dolarów – jest całkiem przyzwoitym wynikiem. Tym bardziej że film otrzymał od widzów ocenę B+, co powinno pomóc mu zaliczyć dobry wynik w kolejnych tygodniach. Na rynkach zagranicznych film otworzył się w 11 krajach, z których dorzucił do swojego wyniku 1,9 mln dolarów. Najlepiej poza granicami USA produkcja radziła sobie w Wielkiej Brytanii, gdzie zarobiła aż 751 tys. dolarów. 14 czerwca film wejdzie do kin w Hiszpanii, a następnie 19 czerwca we Francji, 4 lipca we Włoszech, a 8 sierpnia w Rosji. Polska premiera „Little” nie została jeszcze ustalona.

Na najniższym stopniu podium zameldował się nowy Hellboy, w którego wcielił się David Harbour. Produkcja od Lionsgate była w stanie zarobić podczas debiutu jedynie 12 mln dolarów. Przed premierą analitycy sugerowali, że Hellboy podczas debiutu powinien zarobić przynajmniej 17-20 mln dolarów, ale dzień przed wejściem do kin film został zmiażdżony przez krytyków, którzy w serwisie Rotten Tomatoes wystawili mu druzgocące opinie, z których tylko 15% okazało się pozytywne. Nowej adaptacji komiksu od Dark Horse nie pomogły również najnowsze informacje o problemach i spięciach, do których dochodziło na planie. To wszystko w połączeniu z kiepskimi ocenami również od widzów (w serwisie Cinema Score film otrzymał ocenę C) przekreśla szansę na dobry wynik w kolejnych tygodniach i sprawia, że ewentualna kontynuacja jest już praktycznie skreślona z planów studia. A trzeba zaznaczyć, że Lionsgate chciało najwyraźniej stworzyć z Hellboya swoje nowe komiksowe uniwersum, bo twórcy w stylu Marvela umieścili po napisach aż dwie sceny pokazujące, co może czekać nas w kolejnym filmie o przygodach czerwonego bohatera.

W porównaniu do poprzednich adaptacji Hellboya nowa produkcja zaliczyła wynik aż o 64% gorszy niż druga część serii tworzonej przez Guillermo del Toro, która w 2008 roku zarobiła podczas pierwszego weekendu 34,5 mln dolarów i skończyła pobyt w amerykańskich kinach, mając na koncie 75,9 mln dolarów. Nowy Hellboy nie może nawet równać się z pierwszą częścią z 2004 roku. Wtedy film z Ronem Perlmanem w roli głównej zarobił w pierwszy weekend 23,1 mln dolarów, a na koniec pobytu w kinach miał na koncie 59,6 mln dolarów. Aktualnie wszystko wskazuje na to, że dla nowego Hellboya są to wyniki absolutnie nieosiągalne.

Czwarte miejsce wywalczył w ten weekend horror „Smętarz dla zwierzaków”, zbierając z kas kin 10 mln dolarów i podnosząc swój krajowy rezultat do kwoty 41,1 mln dolarów po dziesięciu dniach od premiery. Na rynkach zagranicznych nowa wersja powieści Kinga dołożyła kolejne 12,6 mln dolarów, co sprawia, że na koniec drugiego weekendu jej globalny wynik wynosi dokładnie 76,8 mln dolarów, z których 35,7 mln przypada na rynki zagraniczne.

Pierwszą piątkę rankingu zamyka z kolei Dumbo, który zaliczył spadek wpływów o 49,6% względem poprzedniego weekendu i zarobił 9,18 mln dolarów. Aktualnie nowej produkcji Disneya z amerykańskich kin udało się zagarnąć zaledwie 89,9 mln dolarów, a po dodaniu 22 mln z rynków zagranicznych globalny wynik produkcji wynosi na początku czwartego tygodnia 266,9 mln dolarów.

Szóste miejsce zapewniła sobie Kapitan Marvel, która dorzuciła w ten weekend 8,6 mln dolarów z kin w USA i w sumie ma już na koncie 1 miliard i 64 miliony. Tuż za nią uplasował się horror „To my” z wynikiem wynoszącym 6,9 mln dolarów. Najnowszy film Jordana Peele'a po czterech tygodniach obecności na dużym ekranie może pochwalić się wynikiem przekraczającym już 235 mln. Ósmą lokatę zajął debiutujący na ekranach kin dramat pod tytułem „After”, w którym wystąpili Hero Fiennes-Tiffin, Josephine Langford i Pia Mia. Po pierwszym weekendzie film może pochwalić się wynikiem wynoszącym 6,2 mln dolarów.

Na koniec warto jeszcze wspomnieć o rozczarowującym wyniku animacji „Praziomek”, w której głosu postaciom użyczyły takie gwiazdy jak Hugh Jackman, Zoe Saldana, Timothy Olyphant i Emma Thompson. Przed otwarciem analitycy zakładali, że produkcja otworzy się na poziomie 9-12 mln, a jak się okazało, zdołała zebrać od widzów jedynie 5,8 mln dolarów.

*PT - pozycja w tym tygodniu.
*PPT - pozycja w poprzednim tygodniu.

źródło: Boxofficemojo.com / zdj.