Conan tom 1: Narodziny legendy - recenzja komiksu

Wydawnictwo Egmont rozpoczęło wydawanie komiksów poświęconych kultowej postaci literatury fantasy - Conanowi z Cymerii. Pierwszy tom to Narodziny legendy. Zapraszamy do lektury recenzji.

Jak wskazuje podtytuł, album przedstawia początki Conana. Pierwsza księga pokazuje jego przyjście na świat, dzieciństwo i dorastanie w Cymerii. Później bohater wyrusza w świat, gdzie przeżywa niejedną przygodę.

Chociaż Robert E. Howard o Conanie pisał głównie opowiadania, to komiks przedstawia w zasadzie ciągłą historię. Jedna opowieść wynika z następstw związanych z poprzednią. Kurt Busiek zadbał o chronologię wydarzeń wymyślonych przez Howarda. Bazuje na jego twórczości, jest tu np. opowieść oparta na Córce lodowego olbrzyma, ale na ile mogę to ocenić - książkowego Conana czytałem dawno temu - rozszerza klasykę i dodaje niemało od siebie. 

Nie zniechęcajcie się początkiem komiksu, bo jest najsłabszy (przynajmniej w mojej opinii). Zdarzenia w Cymerii nie rozwijają się w szczególnie atrakcyjnym kierunku. To po prostu codzienne życie bohatera, w którym trochę się dzieje - a to pierwsze walki, rywalizacja z rówieśnikami czy rosnące przekonanie, by pójść w świat... Ale to właściwie etap wyczekiwania na to, by Conan zostawił Cymerię za plecami i zamiast słuchania barwnych historii, zaczął sam w nich uczestniczyć. To nie są źle opisane dzieje, bo Kurt Busiek świetnie naśladuje patetyczny styl Howarda i oddaje surowość rodzinnej krainy Conana. Protagonista już jako dziecko wykazuje upór i zdolności godne przyszłej legendy. Jednak to tylko zapowiedź przygody, którą w pełnym wymiarze dostajemy od drugiej księgi.

conan-t1-plansza-01-min.png

Wtedy Narodziny legendy okazują się Fantasy przez duże "F". Magia, wyzwania, piękne kobiety, poznawanie ogromnego świata, przemierzanie nieznanych terytoriów, zdobywanie druhów, jak i zaciekłych wrogów. Pojawiają się tajemnice, a jeden z wątków jest oparty o motyw śledztwa jak w kryminale. Dużo z tego to oczywiście zasługa Howarda, ale scenarzysta tka z jego pomysłów i opowiadań fascynującą i emocjonującą opowieść. Ważną rolę odgrywają motywy mitologiczne, które pasują do legendy Conana, żyjącego w zamierzchłych czasach.

Ksiąg jest trzy, dwie ostatnie są wprost wspaniałe. Spotykane przez Conana postacie zapadają w pamięć, szczególnie intrytująco wypada Janissa. Ma ona przejmującą, drastyczną historię i jako jedna z niewielu w walce może równać się z Conanem. Poboczni bohaterowie tworzą pełen życia plan, na ich pozytywny odbiór z pewnością wpływają kolorowe ilustracje. W przypadku Cymerii czytelnik ogląda ponure, powtarzalne lokacje, choć na pewno trafiają się ujmujące plansze. Jednak rzeczywistość poza Cymerią wygląda bajecznie, czasem stanowi nie lada pokusę, która skrywa duże niebezpieczeństwo. Kreska chwilami wydaje się niedbała, niewyraźna, lecz to świetnie się prezentuje, zwłaszcza w przypadku krajobrazów i dynamicznych scen. W drugiej połowie komiksu jest większa precyzja w ukazywaniu budynków i pomieszczeń, jak i postaci. Oczywiście występuje nagość, nie brak też ucinanych kończyn i krwi, aczkolwiek piękne kolory potrafią łagodzić akty przemocy.

Conan szybko zdobywa sympatię i imponuje swoją determinacją. To nie jest pierwszy lepszy wojownik, który tylko sięga za miecz. To lojalny towarzysz - dla tych, którzy na lojalność zasłużyli - ceniący sobie wolność i swobodę. Nie pozwala na obrazę, a zdrajcom nie okazuje litości. Potrafi też zastanowić się nad sytuacją, to nie jest brutal, któremu myślenie byłoby obce, zwłaszcza że to ciekawość i chęć przygód skłoniły go do opuszczenia domu. Te cechy czynią charyzmatycznym i przykuwającym uwagę bohaterem.

conan-t1-plansza-02-min.png

Podsumowanie

Seria o Conanie z pewnością zasłużyła na zainteresowanie. To świetna pozycja w ofercie wydawnictwa Egmont, która jest skierowana nie tylko do fanów twórczości Roberta E. Howarda. Znajomość książkowego Conana nie jest wcale potrzebna, bo Narodziny legendy to komiks zarówno dla czytelnika, który ma za sobą opowiadania o Cymeryjczyku, jak i dla laika. W kategorii komiksu fantasy skierowanego do dorosłych pierwszy tom przygód Conana nie ma sobie równych. Czekamy na kontynuację, która została zapowiedziana na grudzień i nosi tytuł Miasto złodziei.

+4
Scenariusz
+5
Rysunki
+5
Tłumaczenie
6
Wydanie
6
Przystępność*
+5
Średnia

Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6.

* Przystępność - stopień zrozumiałości komiksu dla nowego czytelnika, który nie zna poprzednich albumów z danej serii lub uniwersum.

5b3cfe7f814b1-min.jpg

Historia została pierwotnie opublikowana w Conan Vol. #0-15 (listopad 2003 roku - kwiecień 2005 roku), #23, #32 i #45-46 (grudzień 2005 roku, wrzesień 2006 roku i październik-listopad 2007 roku)..

Zachęconych recenzją odsyłamy do wpisu Conan tom 1: Narodziny legendy - prezentacja komiksu, w którym znajdziecie obszerną galerię zdjęć oraz prezentację wideo.

Specyfikacja

Scenariusz

Kurt Busiek

Rysunki

Cary Nord, Greg Ruth, Thomas Yeates, Tom Mandrake

Oprawa

twarda

Druk

Kolor

Liczba stron

468

Tłumaczenie

Dariusz Stańczyk

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza komiksu.

źrodło: Egmont / Dark Horse