Creed II - recenzja filmu i wydania Blu-ray [opakowanie Elite]

27 marca swoją premierę miały polskie wydania Blu-ray i DVD z filmem „Creed II”. Jak na niebieskim krążku wypada bokserskie starcie potomków Apolla Creeda i Ivana Drago? Zapraszamy do naszej recenzji filmu i wydania Blu-ray

 „Creed II” (2018), reż. Steven Caple Jr.

(dystrybucja w Polsce: Galapagos) 

Film:

Gdy w 2006 roku Rocky Balboa pokonany, a mimo to zwycięski, schodził z ringu, wszystko wskazywało na to, że licząca sobie wtedy trzydzieści lat seria dobiegła końca. Zakończenie było ze wszech miar satysfakcjonujące, toteż trudno było oczekiwać kolejnego powrotu Włoskiego Ogiera. Jednak niecałą dekadę później na ekranach kin zagościł film ściśle z jego historią powiązany. Tym razem imienia Rocky'ego zabrakło, co prawda, w tytule, znalazło się tam jednak nazwisko jego najsłynniejszego przeciwnika. Stallone raz jeszcze powrócił do swojej roli i zrobił to na tyle sprawnie, że obsypano go nagrodami, ze Złotym Globem włącznie, choć niestety Oscar wymknął mu się z rąk. Sam film, opowiadający o synu Apolla (w tej roli Michael B. Jordan) kontynuującym rodzinną tradycję, także spotkał się z uznaniem krytyków, choć można się zastanawiać, czy aby nie trochę przesadzonym. Głównemu bohaterowi zdecydowanie czegoś zabrakło, przynajmniej we mnie nie wzbudził on większej sympatii, nie otrzymał też przeciwnika z prawdziwego zdarzenia, a walki, choć nakręcone bardzo sprawnie, nie budziły aż takich emocji, jak w poprzednich filmach serii. Główną atrakcją filmu pozostawał Stallone, czemu zresztą trudno się dziwić. Sukces filmu, jak to zwykle bywa, pociągnął za sobą realizację sequela, który trafił do kin w ubiegłym roku. W miejscu Ryana Cooglera, za kamerą znalazł się Steven Caple Jr. Tym, co miało przyciągnąć uwagę fanów, był powrót jednego z najsłynniejszych przeciwników Włoskiego Ogiera w osobie Ivana Drago (Dolph Lundgren), a sam przedstawiony w filmie konflikt wiązał się ściśle z wydarzeniami z „Rocky'ego IV”.

01209.m2ts_snapshot_00.07.47-min.png

Punktem wyjścia „Creeda II” jest zdobycie mistrzowskiego pasa przez Adonisa Creeda. Wkrótce potem syn człowieka odpowiedzialnego za śmierć jego ojca, Victor Drago (Florian Munteanu), rzuca mu wyzwanie, którego Adonis nie potrafi zignorować. Mimo ostrzeżeń ze strony swego mentora, Rocky'ego, decyduje się stoczyć walkę. Choć dalszy przebieg fabuły jest, co prawda, dość przewidywalny i opiera się na sprawdzonych w poprzednich odsłonach schematach, to jednak wprowadzono kilka zupełnie nowych dla tej serii rozwiązań. Udało się także uporać z niektórymi z problemów trapiących poprzednią część. Dopiero tutaj, Adonis Creed, postawiony w obliczu nowych, trudniejszych wyzwań i sytuacji, w których trudno opanować emocje, staje się postacią bliższą widzowi. Taką, której los nie pozostaje obojętny (to, oczywiście, subiektywne odczucie, ktoś może wszak uznać, że miało to miejsce już w części pierwszej). Zarówno sam bohater, jak i jego partnerka Bianca (Tessa Thompson) mają tu więcej emocjonalnych momentów, na których budujemy trwalszą relację z nimi. Na nieco dalszy plan schodzi z kolei sam Rocky, co jednak w obliczu wyżej wspomnianej sytuacji nie stanowi już problemu, jest za to – czy tego chcemy, czy nie – naturalną koleją rzeczy. Kolejną przewagą, jaką ma drugi „Creed” nad poprzednikiem, są antagoniści – tutaj odgrywają oni istotną rolę, a choć otrzymują ograniczoną ilość czasu ekranowego, to jednak w zupełności wystarcza, by widz mógł także i ich sytuację poznać i zrozumieć, a to wyraźnie ubogaca ekranowy konflikt. W efekcie starciu w ringu towarzyszą o wiele większe emocje, niż to miało miejsce ostatnim razem, porównywalne z tym, czego doświadczyliśmy we wcześniejszych filmach o Rockym. Należy w tym miejscu pochwalić rolę Lundgrena, który, choć nigdy nie słynął z umiejętności aktorskich, w tym dość oszczędnym przecież występie w udany sposób ukazuje nam sponiewieranego przez życie Ivana. I jakże odmienny jest to wizerunek od tego, który znaliśmy od lat. W dodatku z postacią starszego Drago wiąże się także jeden z bardziej emocjonujących i zapadających w pamięć momentów w filmie.

Zważywszy na to, że mamy do czynienia z ósmą odsłoną cyklu, należy się spodziewać powrotu znanych miejsc, postaci (kilka znanych z wcześniejszych filmów twarzy zalicza niewielkie występy) i sytuacji – wiadomo, że bez sekwencji treningowej obyć się nie mogło, znaleziono jednak dla niej zupełnie odmienną od dotychczasowych lokację. Warto dodać, że choć muzyka Ludwiga Goranssona (za którym osobiście nie przepadam) przez większość czasu nie wyróżnia się jakoś szczególnie, to jednak w kilku kluczowych momentach usłyszymy umiejętnie umiejscowione nawiązania do kompozycji Contiego, na które fani serii z pewnością nie pozostaną obojętni. Gorzej, że co najmniej kilka momentów w filmie ilustrują rapowane utwory, które być może pasują do głównego bohatera, ale nie z każdym uchem będą kompatybilne (co w tym wypadku oznacza przede wszystkim, że niżej podpisany ich zupełnie nie trawi). Zdecydowanie lepiej wypadają za to piosenki wykonywane przez Biankę.

01209.m2ts_snapshot_01.49.45-min.png

Z jednej strony „Creed II” jest więc w pewnym stopniu powtórką z rozrywki, z drugiej zaś wyraźną zwyżką formy względem poprzedniego, w mojej opinii, nieco przecenianego filmu, którego głównym (żeby nie powiedzieć jedynym) prawdziwym atutem był Stallone. I choć tym razem główny bohater to w końcu człowiek z krwi i kości, a jego przejścia potrafią poruszyć widza, to jednak całość opiera się mocno na fundamencie, jakim jest seria o przeszło czterdziestoletniej tradycji. W związku z tym mam jednak pewne wątpliwości co do sensu kolejnych kontynuacji, które musiałyby już powstawać w coraz większym oderwaniu od tychże fundamentów. „Creed II” to z pewnością koniec pewnej epoki (Stallone oficjalnie pożegnał się z rolą Włoskiego Ogiera), ale jest to zamknięcie udane i niezwykle satysfakcjonujące. Wszystko zostało powiedziane i naprawdę nie wiem, czy ewentualny „Creed III” jest komukolwiek potrzebny.

5
Film

Obraz:

Sequel „Creeda” nakręcono kamerami Arri Alexa Mini oraz XT, w rozdzielczości 2,88K. Już na starcie zaznaczę – nie należy oczekiwać po tym filmie szczególnie efektownej prezentacji wizualnej. Nawet w porównaniu z poprzednikiem (czyli filmem o podobnym, dość kameralnym charakterze), można odnieść wrażenie, że wszystko wygląda tu mniej kontrastowo i wyraziście. Poczucie to nie opuszczało mnie w trakcie seansu bez względu na to, czy na ekranie gościły sceny z udziałem głównego bohatera, przeważnie prezentowanie w nieco cieplejszych barwach, czy posiadające własny, chłodny i zielonkawy schemat kolorystyczny fragmenty przedstawiające treningi jego przeciwnika. Zdecydowanie najlepiej prezentują się, oczywiście, skąpane w świetle słonecznym plenery (choć nie ma ich wiele), ale nawet wtedy nie odczujemy tu wizualnego uderzenia, który cechuje bardziej efektowne produkcje. Podczas oglądania scen toczących się we wnętrzach, wprawne oko wyłowi nieprzyjemny, acz dość delikatny banding (szczególnie w scenie w szatni na początku filmu) na ścianach czy też sporadyczne przypadki drobnych artefaktów. Z kolei widoczny w ciemniejszych scenach szum, miast przybierać postać miłego oku ziarna, zyskuje miejscami nieprzyjemny cyfrowy posmak. Te drobne mankamenty nie powinny wpłynąć szczególnie negatywnie na seans, podczas którego nie będziemy się rozglądać w ich poszukiwaniu, tym bardziej że całość prezentacji wizualnej trzyma przyzwoity (choć nie rewelacyjny) poziom.

01209.m2ts_snapshot_00.02.04.jpg 01209.m2ts_snapshot_00.09.34.jpg

01209.m2ts_snapshot_00.12.57.jpg 01209.m2ts_snapshot_00.30.16.jpg

01209.m2ts_snapshot_00.38.36.jpg 01209.m2ts_snapshot_00.45.36.jpg

01209.m2ts_snapshot_00.55.07.jpg 01209.m2ts_snapshot_01.05.36.jpg

01209.m2ts_snapshot_01.13.06.jpg 01209.m2ts_snapshot_01.28.03.jpg

01209.m2ts_snapshot_01.35.12.jpg 01209.m2ts_snapshot_01.37.07.jpg

01209.m2ts_snapshot_01.42.10.jpg 01209.m2ts_snapshot_01.49.29.jpg

4
Obraz

Wykres bitrate'u wideo na płycie Blu-ray

Poniżej prezentujemy wykresy bitrate'u video recenzowanej płyty Blu-ray, a dodatkowo także bitrate obrazu filmu „Creed II” dostępnego w bibliotece serwisu iTunes dla posiadaczy urządzeń Apple TV i Apple TV 4K w rozdzielczości 4K i Full HD. Na porównaniu możecie bez problemu zauważyć przewagę fizycznego wydania względem wersji Full HD, jak i (w większości) 4K oferowanych przez iTunes, choć w przypadku wersji 4K należy pamiętać o użyciu innego kodeka.

Po kliknięciu na obrazek przejdziecie do narzędzia, w którym można wyłączyć wybrany wykres i sprawdzać bitrate w konkretnym miejscu.

creed-2-2018-bitrate-bd-it.png

Dźwięk:

Drobne braki prezentacji wizualnej rekompensuje nam za to audio. Na płycie otrzymujemy dźwięk oryginalny do wyboru w DTS-HD 5.1 oraz Dolby Atmos/True-HD 7.1. Pierwsza z wymienionych opcji oferuje niezwykle realistyczne i wciągające w świat filmu doznania. Odznacza się przy tym znaczną dynamiką dźwięku, znakomitą separacją kanałów oraz wyrazistością dialogów. Również i muzyka (zarówno score Goranssona, jak i piosenki) jest nad wyraz satysfakcjonująco oddana. Trudno zarzucić cokolwiek tej ścieżce, ale Dolby Atmos przebija ją praktycznie w każdym aspekcie. Nie ma najmniejszego sensu rozwodzić się nad jego klarownością i czystością w przypadku dialogów czy muzyki, bo prezentacja stoi tutaj na najwyższym poziomie. Swoje prawdziwe możliwości Atmos pokazuje jednak dopiero podczas ringowych pojedynków, kiedy to pozwala nam dosłownie zanurzyć się w świat wypełnionej dźwiękami hali. Ścieżka daje nam możliwość wyczucia każdego z zadanych ciosów, ale także świetnie oddaje dźwięki wiwatujących, krzyczących i gwiżdżących kibiców, wykorzystując przy tym każdy z możliwych kanałów.

Zwolennicy oglądania filmów z polskim dźwiękiem mogą natomiast sięgnąć po ścieżkę z lektorem w Dolby Digital 5.1. Rolę tę, podobnie jak w przypadku poprzedniej części (i większości filmów wydawanych przez Galapagos w ostatnich latach), pełni Piotr Borowiec, o którego obecności w trakcie seansu można wręcz zapomnieć. I choć czasami myślę, że dla odmiany chętniej usłyszałbym kogoś innego (choćby Macieja Gudowskiego czy Jarosława Łukomskiego), to jednak, mając świadomość na jakich lektorów można trafić w wydaniach innych dystrybutorów, przyznaję, że Borowiec pozostaje sprawdzonym i pewnym rozwiązaniem. Jeden drobny zgrzyt – czytanie przez lektora tłumaczenia jednej z piosenek można było sobie odpuścić.

6
Dźwięk


Dodatki:

creed-ii-bd-menu-min.png

Zestaw dodatków, który znajdziemy na płycie, pozostawia niestety wiele do życzenia. Nie dowiemy się z niego zbyt wiele o filmie – zabrakło nie tylko sensownego „making of”, ale i komentarza reżysera.

  • Fathers & Sons (7:16) – krótki materiał, który koncentruje się na filmowych (i nie tylko) ojcach i synach uprawiających boks.
  • Casting Victor Drago (5:43) – materiał poświęcony odtwórcy roli przeciwnika naszego bohatera.
  • Women of Creed II (5:51) – kilka słów o Biance i matce Creeda, ich roli w filmie i relacjach zarówno wzajemnych, jak i z Adonisem.
  • The Rocky Legacy (15:01) – najobszerniejszy materiał; to spojrzenie wstecz na serię Rocky'ego, wspominki o poprzednich filmach z Dolphem Lundgrenem w roli gospodarza programu. Przyjemny, nostalgiczny dokument dla fanów serii, aczkolwiek o najnowszym filmie nic nowego się tu nie dowiemy.
  • Deleted scenes (9:46) – otrzymujemy zestaw trzech scen wyciętych, z których dwie (szczególnie ta ostatnia, pochodząca z końcówki filmu) są całkiem udane, oraz jedną scenę znaną z filmu w wersji rozszerzonej.
+2
Dodatki

Opis i prezentacja wydania:

Tradycyjne plastikowe opakowanie i czarna płyta z białymi napisami, z tyłu specyfikacja i krótki opis fabuły – ot, standard. Gdyby to ode mnie zależało, na front dałbym pewnie plakat z większą ilością postaci (ale nie to, co trafiło na okładkę DVD), ale to detal. Ten, który jest, też jest w porządku.  Przynajmniej grzbiet pasuje do poprzednika, a całość prezentuje się estetycznie.

P1150208.jpg P1150212.jpg

P1150215.jpg P1150217.jpg

4
Opakowanie

Specyfikacja wydania

Dystrybucja

Galapagos

Data wydania

27.03.2019

Opakowanie

Elite

Czas trwania [min.]

130

Liczba nośników

1

Obraz

Aspect Ratio: 16:9 - 2.40:1

Dźwięk oryginalny

Dolby Atmos angielski, DTS HD-MA angielski

Polska wersja

Dolby Digital 5.1 (lektor: Piotr Borowiec) i napisy

Podstawowe informacje z raportu BDInfo:

Disc Title: Creed II
Disc Size: 46,066,115,041 bytes
Length: 2:10:00.459 (h:m:s.ms)
Size: 39,040,806,912 bytes
Total Bitrate: 40.04 Mbps

VIDEO:

Codec Bitrate Description
----- ------- -----------
MPEG-4 AVC Video 25919 kbps 1080p / 23.976 fps / 16:9 / High Profile 4.1

AUDIO:

Codec Language Bitrate Description
----- -------- ------- -----------
Dolby TrueHD/Atmos Audio English 4061 kbps 7.1 / 48 kHz / 3613 kbps / 24-bit (AC3 Embedded: 5.1-EX / 48 kHz / 448 kbps / DN -4dB)
DTS-HD Master Audio English 3602 kbps 5.1 / 48 kHz / 3602 kbps / 24-bit (DTS Core: 5.1 / 48 kHz / 1509 kbps / 24-bit)
Dolby Digital Audio Polish 640 kbps 5.1 / 48 kHz / 640 kbps / DN -4dB

SUBTITLES:

Codec Language Bitrate Description
----- -------- ------- -----------
Presentation Graphics English 34.283 kbps
Presentation Graphics Polish 24.157 kbps

Pełny raport BD-info dostępny jest pod odnośnikiem: Creed II – raport BDInfo z płyty 2D.

Podsumowanie:

„Creed II” to nie tylko sequel lepszy od poprzednika, to także film kończący trwającą przeszło czterdzieści lat epokę. Jako ósmy w serii jest też jednym z jej mocniejszych punktów, za co z pewnością należy się uznanie. Dla każdego fana Rocky'ego, Stallone'a, jak również Dolpha Lundgrena jest to pozycja obowiązkowa, jednakże inni też powinni spróbować. Wydanie Blu-ray oferuje solidny transfer video, świetny dźwięk oraz – żeby nie było za dobrze – lichutki zestaw dodatków, pośród których trafiają się jednak warte uwagi perełki.

Kompletne informacje na temat wydania Blu-ray z filmem „Creed II znajdziecie na Filmoskopie.

5
Film
4
Obraz
6
Dźwięk
+2
Dodatki
4
Opakowanie
+4
Średnia

Gdzie kupić wydanie Blu-ray z filmem „Creed II”:

Wydanie do recenzji otrzymaliśmy dzięki uprzejmości firmy Galapagos.

Podziękowania dla Mateusza za uzupełnienie tekstu o opis dźwięku (DA).

źródło: Warner Bros. / Galapagos