W poniedziałek HBO wyemitowało ostatni odcinek serialu „Watchmen”. Adaptacja kultowego komiksu trwała 9 odcinków i zakończyła się twistem rzutującym na przyszłość najważniejszych postaci serii. Jednocześnie, zakończenie wydawało się na tyle otwarte, że ewentualny drugi sezon, choć pierwotnie nieplanowany, nie jest niemożliwy. Co ma na ten temat do powiedzenia Damon Lindelof – showrunner serialu?
W jednym z niedawnych wywiadów Damon Lindeloff stwierdził, że jego zdaniem ostatnia scena finałowego odcinka nie stanowi w żadnej mierze tak zwanego cliffhangera, a funkcjonuje jako pole do popisu dla interpretatorów i wielogodzinnych dyskusji. Showrunner wypowiedział się na temat otwartości zakończenia, określając je jako zwieńczenie historii zamkniętej, niewymagającej sezonu drugiego. Lindelof zaznaczył też, że jeśli takowy się pojawi, to nie będzie stał na jego czele.
A jednak już dzień po wyświetleniu finałowego odcinka, Lindelof wrócił do tematu z nieco większą otwartością. Showrunner zasugerował w kolejnym wywiadzie, że postanowił dać sobie kilka miesięcy na przemyślenie kwestii tego, czy drugi sezon ma szanse wypalić. Enigmatycznie, Lindelof dodał, że jeżeli wpadnie na jakiś pomysł to „Donald Glover i Jill Soloway mogliby spodziewać się ciekawego telefonu w nieodległej przyszłości”.
Istnieje więc duża szansa na powrót „Watchmen”. Serial został bardzo pozytywnie oceniony przez krytyków, co tydzień przyciągał też przed ekrany znaczną ilość widzów, więc czymś oczywistym jest, że włodarze HBO zrobią wszystko by ściągnąć Lindelofa na pokład 2. sezonu.
A Wy chcielibyście zobaczyć drugi sezon serialu HBO, czy może uważacie, że pierwszy sezon stanowi idealnie zamkniętą całość i tak powinno pozostać? Dajcie znać w komentarzach.
źródło: Variety.com / zdj. HBO