Dzieciak rządzi (2017) - recenzja filmu i wydania Blu-ray [2D, Elite]

22 listopada 2017 roku na półkach polskich sklepów zadebiutowała animacja firmy DreamWorks w reżyserii Toma McGratha zatytułowana „Dzieciak rządzi”. Dystrybutorem filmu w Polsce jest firma Imperial-CinePix i to dzięki tej firmie spędziłem w udany sposób 98 minut mojego życia!

 „Dzieciak rządzi” („The Boss Baby”) (2017), reż. Tom McGrath

(dystrybucja w Polsce: Imperial-CinePix)

Film:

Pewnego pięknego i wesołego dnia, w życiu siedmioletniego Tima (któremu głosu użycza Miles Bakshi – po raz pierwszy w dużej pierwszoplanowej roli) zjawia się niespodziewany gość – młodszy braciszek (którego głos genialnie podkłada Alec Baldwin). Berbeć ubrany jest w idealnie skrojony garnitur, nosi ze sobą neseser i ku zdumieniu Tima, nie wzbudza podejrzeń nikogo, poza starszym bratem. Tim nie czeka jednak na przejęcie przez młodego gościa dominującej pozycji w domu i zgarnięcie całej miłości od Mamy i Taty dla maluszka (tym postaciom głosu użyczają Lisa Kudrow i Jimmy Kimmel). Chłopak przystępuje do działań i szybko odkrywa, że jego młodszy brat ma do spełnienia sekretną misję. Misję, której powodzenie może wpłynąć na przyszłe losy wszystkich maluchów na świecie. Podejmuje więc współpracę ze swoim braciszkiem-biznesmenem. W końcu więzy rodzinne to ważna rzecz, a braterska miłość i siła może pokonać wszystkich wrogów na świecie. Czas na wspólne działanie!

00800.m2ts_snapshot_00.24.31.png

Film „Dzieciak rządzi” wpisuje się w konwencję współczesnej animacji dla dzieci. Jest zabawnie, błyskotliwie, a kiedy trzeba to i łza w oku się zakręci. Dowcipy są udane, śmieszą publikę dziecięcą i dorosłą – co jest dużym plusem, gdyż niestety wiele filmów dla dzieci ogląda się „za karę”, tak aby potowarzyszyć dzieciom w kinie. Tutaj sytuacja jest wręcz odwrotna. To rodziców śmieszy bobas w „garniaku”, który załatwia sprawy przez „komórę”, „ciągnie” mleko przez smoczek jak whisky z piersiówki, a ma „gadkę” ciętą jak rzadko który dorosły. Fabuła ma tutaj znaczenie drugorzędne, aczkolwiek film niesie ze sobą przesłanie o miłości, która jest czynnikiem spajającym rodzinę. Warto o tą miłość walczyć i w jej imię wyrzec się egoistycznych zachcianek, dla dobra rodzeństwa i rodziców. Wątek korporacji produkującej dzieci i ich przeciwnika, mającego chrapkę na przejęcie i zmianę tego monopolu, również wciąga i chociaż wiemy, że wszystko przecież skończy się szczęśliwie, to jednak mocno kibicujemy sympatycznej dwójce bohaterów.

Sumując, „Dzieciak rządzi” to typowa hollywoodzka animacja z ciepłym przesłaniem skierowanym do dziecięcej oraz tej już starszej publiki – rodzicielskiej. Jeśli więc macie idącego powoli do szkoły malucha, a szykuje Wam się powiększenie rodziny – warto usiąść z Waszym skarbem przed ekranem telewizora, włączając recenzowany film. Miło i pożytecznie spędzicie 98 minut, a Wasze pociechy w atmosferze miłej zabawy nauczą się wielu ważnych spraw.

4
Film

Obraz:

Dzieciak rządzi oferuje nam wszystko, czego możemy spodziewać się od współczesnej animacji na wysokim poziomie. Kolory są wzorcowe, z imponującym błyskiem. Wręcz ich przesadę możemy podziwiać w fantazjach Tima, które są pełne przepychu i pełnej palety kolorów: głęboka czerwień, uderzający granat, intensywna zieleń – nasze oczy pochłaniają każdy element tego nasycenia kolorów i jego atrakcyjności dla widza. Również jeżeli chodzi o szczegółowość poszczególnych przedmiotów, ubrań, zabawek, pomieszczeń i postaci – jest ona wręcz perfekcyjna zarówno w scenach ruchu, których jest tutaj bardzo dużo, w wizjach sennych i marzeniach Tima, a także w scenach bardziej statycznych. Jest tak niezależnie czy obraz prezentuje tylko kilka postaci, czy są to lokalizacje przedstawiające tłum. Możemy więc śmiało twierdzić, że jest to jedna z topowych płyt Blu-ray z animacją filmową wydanych przez DreamWorks.

00800.m2ts_snapshot_00.14.46.jpg 00800.m2ts_snapshot_00.28.00.jpg

00800.m2ts_snapshot_00.43.52.jpg 00800.m2ts_snapshot_01.07.40.jpg

5
Obraz

Dźwięk:

„Dzieciak rządzi” dostarcza nam wydanie dźwięku w postaci DTS-HD Master Audio 7.1, który brzmi mocno i precyzyjnie. Mocno – ale jednak, dopiero gdy podkręcimy głośność trochę bardziej niż zazwyczaj. Prosimy więc wyregulować głośność na początku, a będziecie zadowoleni z dźwięku. Dźwięk przestrzenny rozchodzi się w przestrzeni pokoju regularnie, zapewniając odpowiednie doznania akustyczne, czy to w scenie marzeń sennych, czy pościgu samochodowo-rowerowego. Lokalizacja efektów jest także bezbłędna, a muzyka w wielu momentach zdumiewająco naturalnie wypełnia przestrzeń dźwiękową. Również gwar, szczególnie słyszalny w trakcie wizyty bohaterów w Firmie Szczeniaczek, zachwyca precyzyjnym odwzorowaniem dużej ilości dźwięków w przestrzeni. Także basy oferują dobrą głębię w scenie startu rakiety, która jest kluczową sceną ostatniego aktu filmu.

Niemniej, wszystkie powyższe uwagi dotyczą wersji angielskiej. Niestety, nasza rodzima ścieżka dźwiękowa, która jest podstawową ścieżką w odbiorze bajki, nie jest już tak dobra. Dźwięk jest znacząco cichszy od oryginału. Ścieżka została nagrana w technologii Dolby Digital 5.1 i nie gwarantuje takich doznań jak jej siostra w DTS HD Master Audio 7.1. Szkoda, gdyż nie mam wątpliwości, że 99% kupujących i oglądających tę bardzo dobrą bajkę nawet nie włączy ścieżki oryginalnej, tym samym tracąc bardzo dobre doznania dźwiękowe oryginału.

Na koniec pochwalę świetny dubbing w wykonaniu Krzysztofa Banaszyka (Szef Bobas) oraz Antoniego Scaldina (Tim). Panowie wiedzą, jak interpretować tekst i jak bawić publikę. Dobra robota ekipy tłumaczącej dialogi, a później solidna praca aktorów wcielających się w postaci animacji.

+4
Dźwięk

Materiały dodatkowe:

Dodatki występują na wydaniu Blu-ray w wersji oryginalnej, z polskimi napisami.

  • Korporacja Bobas i Ty (00:03:03) – przewodnik po korporacji. Umiarkowanie śmieszny. Raczej bym się nie chciał zatrudnić.
  • Firma Szczeniaczek (00:02:09) – niestety, humor poniżej kreski. Abstrahując od tego, że pomysł na Wiecznego Szczeniaczka jest słaby, to prezentacja firmy produkującej szczeniaczki tego typu – jeszcze mniej śmieszna.
  • Dzieciaki kontra szczeniaczki - a kogo Ty wolisz? (00:03:26) – irytujący dokument. Kogo wolisz? Naiwny i płytki, sorry, ale po co taki dodatek w filmie dla dzieci?
  • Szef i Tim (00:03:35) – podróż z głównymi bohaterami. Krótki film do obejrzenia i zapomnienia.
  • Tajna grupa Szefa (00:02:17) – prezentacja akt załogi Szefa. Tym razem uśmiech może pojawić się na twarzy. Nic wielkiego, ale miły dodatek prezentujący grupę w zabawny sposób.
  • Ciastka są dla zwycięzców: Korporacja Bobas od środka (00:03:37) – kolejny mini-dokument. Do zapomnienia.
  • Rywalizacja rodzeństwa (00: 03:27) – wypowiedzi ekipy, gadające głowy. Nie kupujemy tematu, sorki, ale kogo to obchodzi, jakie są ich wspomnienia z dzieciństwa w dodatkach do filmu dla dzieci?
  • Sceny niewykorzystane (00:11:30) – przy tym dokumencie zacierałem sobie ręce na fajne scenki. No i rzeczywiście, scenki i koncepcje są fajne, ale niestety dostajemy tylko animowane SZKICE zamiast pełnej animacji. Lekki zawód, chociaż pomysły całkiem, całkiem.
  • Galeria
  • Zwiastun filmowy (00:02:01) – dodatek, miło że jest, nic ponad to.
  • Sneak Peak – muzyczne klipy i urywki z 7 filmów ze stajni DreamWorks Animation.

Słowem: dużo dodatków, mało ciekawych treści. Materiały dodatkowe na płycie pojawiają się niestety tylko w wersji oryginalnej z polskimi napisami. Już to powinno zwrócić naszą uwagę, że raczej nie są przeznaczone dla dzieci, bo przecież w tym przypadku przydałby się chociażby lektor. Niestety, także jakość dodatków nie jest zachwycająca. Całość trwa około 45 minut i powiem szczerze, że to raczej czasowo nudna i mało ambitna lekcja. Nie zachwyciło mnie na niej nic, a co więcej po kwadransie oglądania materiały zdawały się zatoczyć koło i lecieć od nowa – nie puściłem ich od nowa, nie ma obaw, ale niestety ich monotematyczność i niestety brak świeżości – zabija. Film dobry i śmieszny, materiały dodatkowe nieprzydatne do niczego.

2
Dodatki

Opakowanie:

Biorąc do ręki okładkę z filmem dla dzieci spodziewałem się palety barw. Stało się inaczej. Z okładki patrzy na nas z przekąsem Szef-Bobas podając nam ciasteczko, niemalże kusząc do zakupu tego, co jest w środku. Może jest to sposób, mnie jednak nie przekonuje. Wolałbym okładkę bardziej rzucającą się w oczy, na której widok każdy berbeć zacząłby prosić rodziców o zakup tego filmu (a dodatkowo paczki ciasteczek na czas jego oglądania). Nie widzę też sensu uwypuklania na okładce napisu BLU-RAY. Ani on ładny nie jest, ani nie ma większego sensu, skoro wiadomo jest, że dwa centymetry wyżej okładka elite ma wytłoczone logo technologii Blu-ray. Szpeci to tylko projekt okładki – nic więcej. Jeśli chodzi o tył okładki, to jest on przyzwoity, schludny i pozbawiony błędów merytorycznych. Niemniej, za podkładanie głosów do tej udanej animacji wzięły się takie tuzy kina jak Alec Baldwin, Steve Buscemi czy Tobey Maguire – gdzie jest o tym chociażby wzmianka? Tym bardziej, że film, umówmy się, adresowany jest także do publiki dorosłej, a aktorzy wyżej wymienieni stanowią dla starszej publiczności dużą atrakcję. Słowem, okładka jakich wiele, a jak na  segment dziecięcy bardzo skromna i niewyróżniająca się. Również wewnątrz pudełka jest pusto. Gdzie te czasy, kiedy firmy wydawały chociażby mini-plakaty na wewnętrznej stronie wkładki? Na dysku Blu-ray Szef-Bobas poprawia swój krawat plus jest oryginalne logo filmu – bardziej udane niż to polskie, więc dorzucam małego plusa do oceny całościowej opakowania.

PB150351.jpg PB150358.jpg

PB150365.jpg

+2
Opakowanie

Podsumowanie:

4
Film
5
Obraz
+4
Dźwięk
2
Dodatki
+2
Opakowanie
4
Średnia

Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6.

Specyfikacja wydania

Dystrybucja

Imperial-CinePix

Data wydania

22.11.2017

Opakowanie

Elite

Czas trwania [min.]

98

Liczba nośników

1

Obraz

Aspect Ratio: 16:9 - 2.35:1

Dźwięk oryginalny

DTS HD Master Audio 7.1 angielski
Dolby Digital 5.1 polski (dubbing)

Gdzie kupić wydanie Blu-ray 2D (opakowanie plastikowe) filmu „Dzieciak rządzi”?

Film do recenzji otrzymaliśmy dzięki uprzejmości firmy Imperial CinePix.

źródło: 20th Century Fox / DreamWorks / Imperial CinePix