Jak wyglądałby spin-off „Terminatora” według jednego z aktorów serii?

Mroczne przeznaczenie”, ostatni wpis w zbyt długiej historii „Terminatora” wyfrunął z kin bez odnotowania większego sukcesu. Dla jednych, film był powrotem do formuły znanej ze starszych części cyklu, dla innych -- policzkiem wymierzonym wieloletnim fanom i jednoznacznym potwierdzeniem, że franczyza jest i powinna pozostać martwa. Teraz o możliwości i potencjalnym kierunku wymarzonego spin-offa wypowiedział się Gabriel Luna, który w „Mrocznym przeznaczeniu” wcielił się w rolę przysłanego z przyszłości zabójcy.

Z wyjątkiem postaci Arnolda Schwarzeneggera seria o „Terminatorze” nie jest znana ze skłonności do sprowadzania starych cyborgów w każdym kolejnym filmie, zamiast tego konfrontując bohaterów z nowymi, zaktualizowanym modelami. Gabriel Luna zdradził w ostatnim wywiadzie, że z przyjemnością zobaczyłby spin-off rozgrywający się wiele lat po wydarzeniach oryginalnych filmów i skupiający się na postaciach, które zainspirowały wygląd asasynów z przyszłości. I podczas gdy (spoilery!!!) powrót Rev-9, w którego wcielił się Luna, jest raczej wątpliwy (postać zginęła w „Mrocznym przeznaczeniu”) to aktor wyraził chęć zobaczenia opowieści-genezy nie tylko jego postaci, ale i wszystkich przysłanych z odmętów XXI wieku cyborgów:

Rzuciłem Timowi [Millerowi, reżyserowi „Mrocznego przeznaczenia”] pomysł na zupełnie osobny film, coś w stylu „Jokera” (...), film o anatomii zabójczych maszyn. Zawsze było to dla mnie interesujące. Kim są ci goście? Kim był człowiek, na którego wyglądzie oparto model T-800? Kim jest człowiek, który zainspirował T-1000? (...) albo Rev-9? Może byli bohaterami. (...)

Chcielibyście zobaczyć taki film z cyklu „Terminator”? Mając na względzie obecny stan cyklu, wydaje się, że jedynym dobrym posunięciem byłoby zupełnie odejście od dotychczasowej formuły. Kto wie, być może doczekamy się filmu, który zaproponował Luna, choć biorąc pod uwagę wynik finansowy „Mrocznego przeznaczenia”, może trochę potrwać, nim franczyza zbierze siły na kolejny rozdział.    

Źródło: Comicbook.com / zdj. Paramount Pictures