Mel Gibson znalazł właśnie swój kolejny reżyserski projekt. Twórca Przełęczy ocalonych został zatrudniony przez studio Warner Bros. na stanowisko reżysera nowej wersji kultowego antywesternu Dzika banda z 1969 roku. Poznajcie szczegóły.
Gibson nie tylko stanie za kamerą, ale będzie też producentem wykonawczym i napisze scenariusz wspólnie z Bryanem Bagbym.
Oryginał z 1969 roku wyreżyserował Sam Peckinpah, a w rolach głównych wystapili Wiliam Holden, Ernest Borgnine, Robert Ryan, Edmond O'Brien, Warren Oates, Jaime Sanchez i Ben Johnson. Początkowo film został uznany za wyjątkowo brutalny, ale z czasem zyskał miano prawdziwego klasyka i do dzisiaj uznawany jest za jeden z przełomowych westernów w dziejach kina. Studio Warner Bros. już kilkukrotnie próbowało rozpocząć prace nad nową wersją Dzikiej Bandy, ale prace nigdy nie dochodziły do skutku. W 2011 roku za sterami filmu miał stanąć Tony Scott, ale realizacja projektu została zawieszona z powodu samobójstwa reżysera. Teraz wydaje się, że w końcu film trafił we właściwe ręce.
Fabuła oryginału opowiada o grupie starzejących się zabójców, którzy planują swój ostatni wielki skok, gdy w tle dziki zachód zanika pod wielką machiną przemysłu. Tropem grupy wyjętych spod prawa podąża ich były wspólnik, który pragnie zemsty.
Jak na razie nie wiemy jeszcze, kiedy Gibson rozpocznie prace nad projektem, ale nie stanie się to wcześniej niż w drugiej połowie 2019 roku. Do tego czasu reżyser będzie bowiem pracował nad ekranizacją powieści Johna Wukovitsa pod tytułem Hell From the Heavens: The Epic Story of the USS Laffey and World War II’s Greatest Kamikaze Attack. Film opowie prawdziwą historię załogi niszczyciela USS Laffey, która służyła między innymi u wybrzeży Normandii i padła ofiarą największego w historii II wojny światowej ataku Kamikadze.
źródło: Deadline.com / zdj. Paramount Pictures