Rick i Morty tom 2 - recenzja komiksu

Egmont nie czekał zbyt długo z premierą drugiego tomu komiksowych przygód Ricka i Morty'ego inspirowanych serialem animowanym pod tym samym tytułem, stworzonym przez duet Dan Harmon i Justin Roiland. Czy drugi album serii, oryginalnie wydawanej w USA nakładem Oni Press, jest ciekawą i godną polecenia lekturą? Przekonajcie się sami.

Za scenariusz drugiego tomu komiksu odpowiada w całości Zac Gorman, rysunki są z kolei zasługą kilku różnych artystów, przy czym to prace CJ Cannona stanowią około połowy zawartości opisywanego tu albumu. Pojedyncze historie zilustrowali także Andrew MacLean, znany polskim czytelnikom dzięki serii Head Looper wydawanej przez Non Stop Comics, a także Zac Gorman i Mark Ellerby. W drugim tomie znajdziemy zeszyty #6-10 serii komiksowej Rick i Morty oraz kilka dodatkowych historyjek.

Na największą uwagę wśród historii zaprezentowanych nam przez twórców w tym albumie zasługuje ta zatytułowana „Łechtacze Kul”. Jest ona wyjątkowa nie tylko za sprawą bardzo charakterystycznej kreacji, ale również ze względu na to, że postacie genialnego naukowca Ricka i jego wnuka Morty'ego pojawią się w niej na kilku ostatnich kadrach. Większą część tej opowieści stanowi natomiast pewna misja ratunkowa tytułowego oddziału specjalnego.

Cała reszta tomu wypełniona jest już zwariowanymi przygodami Ricka i Morty'ego, a czytelnicy będą mogli między innymi zobaczyć, jak wspomniana dwójka ucieka przed międzywymiarowym mordercą, staje do walki przeciw bezwzględnemu dyktatorowi z innego cyberpunkowego świata czy poznaje na pozór miły świat zamieszkały przez kanibali. Zobaczą również, jak  swój najszczęśliwszy dzień w życiu spędza ojciec Morty'ego, czyli Jerry, i zapoznają się z kolejną z wielu już wariacji na temat „Opowieści Wigilijnej”.

Podsumowując, drugi tom jest idealnym uzupełnieniem serialu animowanego, na którym został oparty. Głównie spodoba się więc fanom tej zwariowanej komediowej produkcji od stacji Adult Swim, skierowanej do dorosłego widza. Osoby, które sięgną po ten tom, by dopiero poznać osobiście fenomen popkulturowy, jakim stał się Rick i Morty, mogą się trochę zawieść, bo będzie im trudno połapać się w ogromie szaleństwa i wielu różnych wątkach. Brakuje tu również przedstawienia nam kilku najważniejszych postaci. Jednak ostatecznie to komiks, którego zakup wart jest rozważenia, bo może okazać się, że będzie to bardzo ciekawa lektura, która sprawi, że pokochacie te żarty i postacie, i sięgnięcie po kolejne tomy z tej serii.

Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6.

* Przystępność - stopień zrozumiałości komiksu dla nowego czytelnika, który nie zna poprzednich albumów z danej serii lub uniwersum.

Specyfikacja

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza komiksu.

źrodło: Egmont