Serial Watchmen nie będzie bezpośrednią adaptacją komiksu Alana Moore'a

W stajni HBO cały czas trwają prace nad serialem opartym o kultową serię komiksów Alana Moore’a i Dave'a Gibbonsa. Damon Lindelof, któremu powierzono funkcję showrunnera, wypowiedział się ostatnio na temat tego, czy serial będzie wierną adaptacją swojego komiksowego pierwowzoru.

W 2009 roku Zack Snyder stworzył film będący w ogromnym stopniu wiernym przeniesieniem historii z kart komiksu na duży ekran. Mimo że film spotkał się z różnymi reakcjami fanów, trzeba mu oddać to, że nie licząc kilku pominiętych elementów, film bardzo wiernie oddawał wydarzenia przedstawione w komiksie.

Jeśli zagorzali miłośnicy komiksu Moore'a mieli nadzieję, że serial będzie przynajmniej tak samo wierną adaptacją jak film Snydera, mogą poczuć się mocno rozczarowani. Lindelof twierdzi bowiem, że jego serial będzie w wielu miejscach różnił się od komiksu, a scenarzysta chce opowiedzieć swoją historię, korzystając z bohaterów komiksowego dzieła.

Lindelof porównuje swoje podejście do materiału źródłowego do tego, jak Moore stworzył swój komiks, zauważając, że scenarzysta wykorzystał wówczas bohaterów z Charlton Comics.

To przede wszystkim duch tego, co zrobił ze Strażnikami. Nie brać niczego od niego. Stworzył to — jest to oryginalne — ale podstawą tego świata są postacie, które DC kupiło od wydawnictwa o nazwie Charlton. A Moore je wykorzystał.

Na to, jak sprawdzi się wprowadzanie zmian w tak kultowym dziele i czy fani je zaakceptują, przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. HBO nadal nie podało nawet przybliżonej daty premiery serialu. Wiemy jedynie, że jak na razie zamówiło pilotowy odcinek. Za jego reżyserię odpowiada Nicole Kassell, a scenariusz stworzy wspomniany już Damon Lindelof.

źródło: Comicbookmovie.com / zdj. DC Comics