The Walking Dead znowu traci widzów. Najgorsza oglądalność w historii serialu!

Po premierze pierwszego odcinka drugiej połowy dziewiątego sezonu serialu The Walking Dead mogliśmy przypuszczać, że oglądalność serialu w końcu znalazła swój optymalny poziom, ale tak się jednak nie stało. W tym tygodniu znaczna część widzów, zamiast serialu wolała obejrzeć mecz supergwiazd NBA. Poznajcie szczegóły.

Pierwszy odcinek serialu po zimowej przerwie obejrzało na antenie AMC ponad 5,2 miliona widzów, ale serialowi nie udało utrzymać się tego wyniku i 10. odcinek dziewiątego sezonu przyciągnął przed telewizory tylko 4,5 mln widzów ze współczynnikiem 1.7 w docelowej grupie odbiorców w wieku 18-49.

Tym samym odcinek zaliczył najgorszy wynik w historii całego serialu, pobijając niechlubnym rekord odcinka pod tytułem "Guts", który 7 listopada 2010 roku obejrzało 4,7 mln widzów.

Dla porównania skali spadku oglądalności wystarczy tylko przypomnieć, że najchętniej oglądanym odcinkiem serialu jest epizod pod tytułem "No Sanctuary", który w 2014 roku otwierał piąty sezon serialu. Obejrzało go wtedy 17,3 miliona widzów!

W tym tygodniu serialowi dużą część widowni mógł zabrać jednak mecz gwiazd NBA, który obejrzało 5,8 miliona widzów na antenie TNT i 1,03 milion na TBS. Mimo tak imponującego wyniku oglądalność meczu okazała się w tym roku najniższa od 11 lat!

W przyszłym tygodniu serial będzie musiał radzić sobie z kolejnym poważnym przeciwnikiem w postaci 91. gali rozdania Oscarów, która w obliczu słabej oglądalność z zeszłego roku również będzie starała się przyciągnąć przed ekran telewizorów jak najwięcej widzów.

źródło: Deadline.com / zdj. AMC