Coraz częściej słyszymy, jak ktoś związany z MCU przebąkuje o powrocie uśmierconego w ubiegłym roku Tony'ego Starka. Heroiczne poświęcenie zamknęło dziesięć lat superbohaterskich opowieści i zagwarantowało jeden z najsilniejszych emocjonalnie momentów współczesnej popkultury. Ostatnio, Robert Downy Jr. wspomniał, że mógłby do roli Iron Mana powrócić, ale musiałby mieć ku temu „naprawdę dobry powód”. Teraz o wskrzeszeniu postaci wypowiedział się Tom Holland grający Spider-Man.
Holland wskazuje, że powrót Iron Mana miałby sporo sensu w kontekście jego relacji z Peterem Parkerem. Jak wskazuje, z przyjemnością zamieniłby kolejnego wujka Bena na ponowne spotkanie ze Starkiem. W dłuższej rozmowie z dziennikarzami IGN-u Holland udzielił między innymi ciekawej odpowiedzi na pytanie, o to kogo wolałby zobaczyć znów na ekranie: Bena Parkera, Gwen Stacy, czy Iron Mana. Oto ona:
Bez najmniejszych wątpliwości: Tony Stark. To musiałby być on, z Robertem pracowało mi się najlepiej. Jeżeli mógłbym przepracować z nim jeszcze jeden dzień, to byłoby to po prostu znakomite.
I podczas gdy komentarz Hollanda niewiele zmienia w szerszym kontekście nowych wątków MCU, tak bardzo interesującym wydaje się, że powrót Iron Mana, z całkowicie nierealnej koncepcji, coraz częściej przemyka do kuluarów, brzmiąc niczym nieco rzeczywistsza perspektywa. Co myślicie? Czy powrót Starka popsułby znakomite zwieńczenie filmu „Avengers: Konic gry”? Dajcie znać w komentarzach.
I'm a fan of Tom Holland (not so much of his Spider-Man) but honestly this Interview was really disappointing for every genuine Spider-Man fan. from r/marvelstudios
Źródło: Heroichollywood.com / zdj. Disney