„Wszystko na sprzedaż” – analiza obrazu i dźwięku wydania Blu-ray „Klasyka Polskiego Kina”

W marcu 2020 roku nakładem dystrybutora Filmostrada ukazało się szesnaście wydań Blu-ray z serii „Klasyka Polskiego Kina” z produkcjami Studia Filmowego „Zebra” po rekonstrukcji cyfrowej, z których większość po raz pierwszy debiutowała na polskim rynku w tym formacie. Jak na niebieskim krążku wypada „Wszystko na sprzedaż” Andrzeja Wajdy z 1968 roku?

Po „Dantonie”, „Dyrygencie” oraz „Korczaku” w dzisiejszym artykule poddam analizie technicznej obraz i dźwięk polskiego wydania Blu-ray filmu „Wszystko na sprzedaż”, który następnie porównam do wersji DVD z 2002 roku sprzed rekonstrukcji.

Obraz:

„Wszystko na sprzedaż” w polskiej edycji Blu-ray został zapisany na jednowarstwowej płycie BD-25 w rozdzielczości 1080i50. Wynika to z tego, iż wydawca sięgnął po pliki źródłowe w 25, a nie 24 klatkach na sekundę, taki krok jednak nie ma żadnego wpływu na oferowaną jakość obrazu i odtwarzacz powinien bez żadnych strat przekształcić obraz do rozdzielczości 1080p.

Rekonstrukcję obrazu wykonało w 2012 roku Studio Produkcyjne Orka, nad którą nadzór artystyczny sprawował Witold Sobociński, autor zdjęć filmu.

Zanim przejdziemy do omówienia poszczególnych cech obrazu, na wstępie wspomnę o kilku zaobserwowanych przeze mnie zmianach, jakie zostały poczynione w wersji po rekonstrukcji:

  1. Brak napisów na planszy otwierającej film, informujących o tym, że występujące w filmie postacie Elżbiety, Beaty i jej dziecka oraz sceny związane z tymi postaciami są fikcją stworzoną dla potrzeb fabuły filmu.
  2. Początkowa scena na dworcu kolejowym nawiązująca do tragicznej śmierci Zbigniewa Cybulskiego została przedstawiona w wersji czarno-białej (kadr #4).
  3. W wersji sprzed rekonstrukcji w domu leśniczego (od 85. minuty) widzimy Daniela na zbliżeniu po prawej stronie ekranu, z kolei w następnym ujęciu znajduje się on po przeciwnej stronie. W wersji po rekonstrukcji zostało to poprawione (kadr #7).

Wszystko na sprzedaż” najprawdopodobniej posiadał oryginalne kinowe proporcje obrazu o współczynniku 1.66:1, z kolei w wersji sprzed, jak i po rekonstrukcji obraz został wykadrowany do pełnoekranowego 1.78:1. Wbrew pozorom jednak kadrowanie obrazu zasadniczo różni się pomiędzy obiema wersjami. W wersji po rekonstrukcji otwarto nieco kadr po bokach, w związku z czym obraz został w mniejszym stopniu poucinany, szczególnie w jego górnej części w stosunku do starszego odpowiednika, w którym to normą był obraz z częściowo poucinanymi głowami oraz z lekkim jego rozciągnięciem w poziomie. W związku z powyższym kompozycja kadru w wersji po rekonstrukcji prezentuje się dużo korzystniej, ale oczywiście ideałem byłoby, gdybyśmy otrzymali na płycie obraz w oryginalnych kinowych proporcjach obrazu.

Kadr z polskiej płyty Blu-ray vs. ten sam kadr z polskiej płyty DVD.

Tradycyjnie obraz po rekonstrukcji pozbawiony jest rys, paprochów oraz innych poważniejszych uszkodzeń taśmy filmowej, nie uświadczymy w nim również migotania i pływania obrazu czy jakichkolwiek innych tego typu przeszkadzaczy, które to z kolei są niemal cały czas obecne w starszej wersji filmu. Również pod względem korekcji barwnej, szczegółowości obrazu oraz poziomów czerni nowa wersja prezentuje się  nieporównywalnie bardziej korzystnie. W wersji sprzed rekonstrukcji obraz często jest zbyt ciemny i pozbawiony detali w ciemnych partiach obrazu, czego nie uświadczymy na opisywanej płycie Blu-ray (kadr #10). Tu i ówdzie można dopatrzyć się przepaleń obrazu, np. w scenie na polu pokrytym śniegiem pod koniec 70. minuty i w kilku późniejszych ujęciach, ale w ogólnym rozrachunku również i w tym elemencie wersja po rekonstrukcji wypada korzystniej.

Fragment obrazu z polskiej płyty Blu-ray vs. ten sam fragment obrazu z polskiej płyty DVD.

Miło mi też poinformować, że obraz nie został nadmiernie odziarniony. Ziarno filmowe przy tym jest lekko zauważalne, nie licząc kilku scen czarno-białych, w których jego widoczność została intencjonalnie powiększona. Nie mam również większych zastrzeżeń co do kompresji obrazu.

Wyrazistość obrazu oraz ogólna jego filmowość nie robi takiego wrażenia jak w trzech poprzednio opisywanych przeze mnie rekonstrukcjach wykonanych przez FIXAFILM, ale pomimo kilku drobnych mankamentów obraz we „Wszystko na sprzedaż” może się podobać, a wydanie Blu-ray stanowi najlepszą dostępną wersję tego filmu, która pod każdym względem bije na głowę stary transfer.

Porównanie obrazu w polskiej edycji przed i po rekonstrukcji (po kliknięciu w obrazek zostaniecie przeniesieni do porównywarki)

Głównym zadaniem powyższego porównania jest przedstawienie różnic pomiędzy polskim wydaniem Blu-ray i dotychczasowym polskim wydaniem DVD. Pamiętajcie, że wygląd obrazu na wszystkich zrzutach ekranu uzależniony jest od technicznych właściwości Waszych ekranów i przeglądarek.

Wykres bitrate'u wideo na płycie Blu-ray

Dźwięk:

Na płycie Blu-ray znajdziemy oryginalną polską ścieżkę dźwiękową zapisaną w stratnym formacie Dolby Digital 2.0 Mono oraz opcjonalne angielskie napisy.

Muzykę do filmu skomponował Andrzej Korzyński przy współudziale zespołu Trubadurzy, a tytułowa piosenka w ich wykonaniu potrafi zapaść w pamięci na długo po zakończeniu seansu. Część efektów dźwiękowych oraz dialogów dogrywano w warunkach studyjnych, tak więc nie zawsze ich synchronizacja zgadza się z ruchem ust postaci. Nie powinno to jednak nikogo dziwić, gdyż w okresie, w którym kręcono film, powszechnie korzystano z postsynchronów i to nie tylko w polskiej kinematografii. Co jednak ważne, dialogi są odpowiednio głośne i dobrze słyszalne.

Na posiadanej przeze mnie płycie DVD sprzed rekonstrukcji obecny jest dźwięk w systemie 5.1, ale mimo większej przestrzenności nie jest on tak czysty i klarowny jak w wersji po rekonstrukcji. Pomiędzy obiema ścieżkami występują również różnice w wysokości dźwięku, ale niestety nie byłem w stanie rozstrzygnąć, która z nich jest bliższa oryginalnemu brzmieniu – po pierwszych kilkunastu minutach skłaniałem się ku temu, że dźwięk na płycie Blu-ray jest zbyt wysoki, ale im bliżej końca filmu, tym coraz bardziej nabierałem wątpliwości w tym względzie.

Menu i materiały dodatkowe:

Menu zostało zaprojektowane w języku polsko-angielskim, jego jedynym ruchomym elementem jest taśma filmowa widoczna z prawej strony ekranu.

Menu prezentuje się dość skromnie i poza opcją startu filmu istnieje jedynie możliwość aktywacji angielskich napisów. Film jest podzielony na dwanaście rozdziałów, jednak z poziomu menu nie znajdziemy opcji wyboru poszczególnych scen. Na płycie nie umieszczono też jakichkolwiek dodatków.

Opis i prezentacja wydania:

„Wszystko na sprzedaż” został wydany w standardowym pudełku Elite. Tradycyjnie okładka jest jednostronna, a po jej tylnej stronie znajduje się opis filmu, obsada, specyfikacja wydania oraz kilka zdjęć. Miłym dodatkiem do wydania jest dołączony slipcover.

DSC02562.jpg DSC02569.jpg

DSC02572.jpg DSC02575.jpg

DSC02580.jpg DSC02587.jpg

Podstawowe informacje z raportu BDInfo:

Disc Title: WSZYSTKO NA SPRZEDAZ
Disc Size: 21,353,441,529 bytes
Length: 1:35:17.080 (h:m:s.ms)
Size: 21,131,218,944
Total Bitrate: 29.57 Mbps

VIDEO:

Codec Bitrate Description
----- ------- -----------
MPEG-4 AVC Video 28000 kbps 1080i / 25 fps / 16:9 / High Profile 4.1

AUDIO:

Codec Language Bitrate Description
----- -------- ------- -----------
Dolby Digital Audio Polish 224 kbps 2.0 / 48 kHz

SUBTITLES:

Codec Language Bitrate Description
----- -------- ------- -----------
Presentation Graphics English 34.803 kbps

Pełny raport BD-info dostępny jest pod odnośnikiem: „Wszystko na sprzedaż” – raport BDInfo z płyty 2D.

Specyfikacja:

Dystrybucja

Filmostrada

Data wydania

26.03.2020

Opakowanie

Elite

Czas trwania [min.]

95

Liczba nośników

1

Obraz

Aspect Ratio: 16:9 - 1.78:1

Dźwięk oryginalny

Dolby Digital 2.0 Mono polski

Polska wersja

Dźwięk

Kompletne informacje na temat wydania Blu-ray z filmem „Wszystko na sprzedaż” znajdziecie na Filmoskopie.

Gdzie kupić wydanie filmu „Wszystko na sprzedaż”:

zdj. Filmostrada / Studio Filmowe Zebra