Gdzieś na początku 1992 roku, w pewnym antykwariacie (który wciąż jeszcze istnieje – dziś sprawdzałem) natknąłem się na stosik używanych komiksów TM-Semic. Ledwie kilka miesięcy wcześniej zacząłem swą przygodę z komiksowymi superbohaterami – Batmanem, Supermanem i Spider-Manem. We wspomnianym stosiku, prócz komiksów o ich przygodach, znalazły się również dwa zeszyty Transformers (3/91 i 1/92), którą to markę znałem uprzednio tylko z emitowanych w telewizji reklam (Transformers, to ukryta moc!). Długo się nie zastanawiając, zapłaciłem za każdy 5 tysięcy złotych w ówczesnej walucie (50 groszy po nowemu), a po powrocie do domu zabrałem się do lektury. Kto by przypuszczał, że będzie to początek znajomości, która przetrwa ćwierćwiecze i dłużej?