Aktor zdradza kulisy produkcji „Blade’a”: „Wszystko wymknęło się spod kontroli”
Delroy Lindo, który był niegdyś związany z planowanym rebootem „Blade’a” od Marvela, w rozmowie z Entertainment Weekly opowiedział o kulisach produkcji i powodach swojego odejścia z projektu. Aktor zdradził, że początkowo współpraca zapowiadała się bardzo obiecująco.
Czy film „Blade” kiedykolwiek dojdzie do skutku?
„Kiedy Marvel się do mnie zgłosił, naprawdę zależało im na moim wkładzie. Rozmawialiśmy z producentami, scenarzystą, ówczesnym reżyserem. Wszystko zmierzało w stronę bardzo inkluzywnej wizji. To było ekscytujące zarówno pod względem koncepcji, jak i samej postaci, która miała powstać. A potem, z jakiegoś powodu, wszystko wymknęło się spod kontroli” — powiedział Lindo.
Aktor porównał swoją postać w „Blade” do roli, którą zagrał w najnowszym filmie Ryana Cooglera „Grzesznicy”. „Pod względem filozofii, etosu i tego, co go napędzało, to bardzo podobna postać. Człowiek, który stworzył społeczność, czarną społeczność, i był jej przywódcą” — dodał.
Projekt „Blade’a” od lat zmaga się z problemami. Po ogłoszeniu Mahershali Alego w roli głównej podczas San Diego Comic-Con 2019, film zaliczył czterech reżyserów, pięć wersji scenariusza i kilkukrotne zmiany koncepcji. Jednym z bardziej kontrowersyjnych pomysłów była osadzona w latach 20. XX wieku fabuła, choć nie wiadomo, czy ta wersja wciąż jest aktualna.
Sprawdź też: Ben Affleck nienawidził zakładać stroju Batmana. Aktor wyjaśnia, dlaczego
Obecnie film został usunięty z planu premier Marvela i wstrzymany do czasu zakończenia Sagi Multiversum. Oficjalnie reżyserem wciąż pozostaje Yann Demange, choć pojawiły się pogłoski, że zastąpił go Chad Stahelski („John Wick”), co wydaje się mało prawdopodobne, ponieważ Stahelski pracuje obecnie nad rebootem „Nieśmiertelnego” z Henrym Cavillem.
źródło: Variety/zdj. Marvel