Kolejna ekranizacja Stephena Kinga w drodze. Jaka historia tym razem trafi na ekrany?
Nowa ekranizacja prozy Stephena Kinga jest w drodze. Tym razem na duży ekran trafi nowela „Szczur”, pochodząca ze zbioru „Jest krew…” z 2020 roku.
Powstaje filmowa adaptacja noweli „Szczur”
Za projekt odpowiada producent Jay Van Hoy, związany wcześniej z filmami „Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii” i „Lighthouse”. Scenariusz przygotował Jeff Howard, wieloletni współpracownik Mike’a Flanagana przy takich tytułach jak „Nawiedzony dom na wzgórzu” czy „Gra Geralda”. Reżyserią zajmie się meksykański filmowiec Isaac Ezban, autor „Złego uroku” i „Párvulos”.
„Szczur” opowiada o Drew Larsonie, pisarzu „przeklętym przez własne ambicje”. Każda próba napisania powieści kończyła się katastrofą — chorobą, nieszczęściem albo czymś jeszcze gorszym. Zdeterminowany, by przełamać ten cykl, wycofuje się do odosobnionej chatki w lasach Maine, przekonany, że tym razem będzie inaczej. Jednak gdy gwałtowna burza uwięzi go w samotności, ciało Drew zaczyna odmawiać posłuszeństwa, a jego umysł stopniowo się rozpada. W gorączkowych majakach pojawia się obcy, niepokojący przybysz, który obiecuje ocalenie i sukces… za cenę, którą Drew ledwo jest w stanie pojąć.
Sprawdź też: Od uwielbienia do hejtu: Czy Pedro Pascal stał się ofiarą mediów społecznościowych?
„Szczur” dołącza do innych opowiadań ze zbioru „Jest krew…”, które doczekały się adaptacji. Mike Flanagan zekranizował „Życie Chucka” – film z udziałem Toma Hiddlestona, Marka Hamilla i Chiwetela Ejiofora, który spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem. Netflix przygotował natomiast adaptację „Telefonu pana Harrigana”.
źródło: MovieWeb/ zdj. MGM