Box Office - Queen poruszył widzów, ale to Grinch skradł ten weekend
W ten weekend w amerykańskich kinach zadebiutował film animowany Grinch, który zaskarbił sobie sympatię widzów i uplasował się na pierwszej pozycji w Box Office. Na drugiej pozycji znalazła się filmowa historia zespołu Queen, która zaliczyła solidny wynik, a podium zamknął debiutujący w kinach horror Overlord.
Animacja Grinch, która okazała się najpopularniejszym wyborem amerykańskich widzów podczas tego weekendu, zarobiła 66 milionów dolarów i tym samym stała się trzecią najpopularniejszą animacją listopada. W poprzednich latach w tym miesiącu lepiej debiutowały jedynie pozycje Iniemamocni (70,4 miliona dolarów w 2004 roku) i Kraina lodu (67,3 miliona dolarów w 2013 roku). Dobre otwarcie oraz ocena A- od publiczności na cinemascore.com pozwala sądzić, że film powinien dobrze radzić sobie w następnych tygodniach, tym bardziej że jest jak na razie jedną z nielicznych produkcji animowanych wpisujących się w świąteczną tematykę. Na arenie międzynarodowej Grinch otworzył się tylko w 23 krajach i zdołał zgromadzić z kas 12,7 miliona dolarów. Najlepiej film poradził sobie w Wielkiej Brytanii, gdzie zebrał z kin 6,5 miliona dolarów. Poza tym animacja radziła sobie dobrze też w Brazylii (1,3 miliona dolarów), Norwegii (747 tysięcy dolarów) i Szwecji (668 tysięcy dolarów). Po zliczeniu wpływów ze wszystkich krajów po pierwszym weekendzie animacja studia Universal ma na swoim koncie 78,7 miliona dolarów. W kolejnych tygodniach film będzie miał swoją premierę jeszcze w 48 krajach, w tym we Francji (28 listopada), Australii (29 listopada), Włoszech (29 listopada), Niemczech (29 listopada), Hiszpanii i Polsce (30 listopada), Meksyku (7 grudnia), Japonii (14 grudnia), Chinach (14 grudnia), Korei (20 grudnia) i Rosji (22 grudnia).
Drugie miejsce zgodnie z oczekiwaniami zajęła produkcja Bohemian Rhapsody, która w drugi weekend zaliczyła spadek wynoszący 39,6% i zarobiła 30,8 miliona dolarów. Tym samym film o zespole Queen już w drugi weekend obecności w amerykańskich kinach przebił barierę 100 milionów dolarów. Jeśli porównamy pierwszy spadek Bohemian Rhapsody do filmu Narodziny gwiazdy, który w ostatnich tygodniach podbija kina w USA, to okaże się, że film o popularnym zespole rockowym z Wielkiej Brytanii odnotował wyższy spadek o dokładnie 5,9%. To wyraźny znak, że amerykańscy widzowie cały czas mają ochotę na muzyczne widowiska i Bohemian Rhapsody może odnieść podobny sukces, jak film Bradleya Coopera. Film okazał się równie mocny podczas drugiego weekendu również na rynkach zagranicznych, gdzie zarobił około 63 milionów dolarów. Dzięki temu jego zagraniczny dorobek wynosi obecnie 185,2 miliona dolarów, a po dodaniu wpływów z USA nie trudno policzyć, że Bohemian Rhapsody ma na koncie 285,2 miliona dolarów i to wszystko zaledwie po dziesięciu dniach od premiery. Nieustannie najlepszym rynkiem poza granicami Stanów Zjednoczonych pozostaje Wielka Brytania, gdzie wpływy względem poprzedniego tygodnia spadły o jedyne 16%! Po trzech tygodniach obecności w angielskich kinach (przypominamy, że film zadebiutował tam tydzień wcześniej niż w pozostałych krajach) Bohemian Rhapsody zarobił już 38 milionów dolarów. W najbliższy piątek film wejdzie do kin jeszcze w Indiach i we Włoszech, a 30 listopada zadebiutuje w RPA.
Trzecie miejsce weekendu przypadło debiutującemu w ten weekend horrorowi Overlord, którego producentem jest J.J. Abrams. Film zarobił 10,1 miliona dolarów, a kolejne 9,2 miliona dołożył z 52 rynków zagranicznych, co daje mu po pierwszym weekendzie wynik na poziomie 19,3 miliona dolarów. 21 listopada film zadebiutuje jeszcze we Francji, a 6 grudnia w Australii. Jeśli film nie zaliczy w kolejnych tygodniach katastrofalnych spadków, nie powinien mieć problemu, żeby osiągnąć wynik przewyższający budżet produkcji, który wyniósł 38 milionów dolarów.
Czwarte miejsce w zestawieniu zajęła nowa produkcja Disneya pod tytułem Dziadek do orzechów i cztery królestwa, zaliczając spadek na poziomie 53% i zarabiając w swój drugi weekend tylko 9,5 miliona dolarów. Superprodukcja Disneya, na którą studio przeznaczyło oficjalnie 120 milionów dolarów, po drugim weekendzie zebrało od amerykańskich widzów jedynie 35,2 miliona dolarów. Podobnie jak w przypadku pierwszego weekendu, film nieco lepiej poradził sobie na rynkach zagranicznych. W 45 krajach zarobił 13,5 miliona dolarów i tym samym podwyższył swój globalny wynik do 95,6 miliona dolarów, z czego 61,4 miliona przypada na rynki zagraniczne.
Na piątą lokatę tego weekendu zapracowała Dziewczyna w sieci pająka, która zarobiła w swój pierwszy weekend nieco ponad 8 milionów dolarów. Na arenie międzynarodowej film rozszerzył swój zasięg do 49 rynków, na których zarobił 6,2 miliona dolarów, podnosząc zagraniczne wpływy do poziomu 8,3 miliona dolarów. Tym samym w sumie nowy film o przygodach hakerki Lisbeth Salander zebrał z kas kin na całym świecie tylko 16,3 miliona dolarów. Dla porównania poprzednie filmy z serii Millennium, których dystrybucja w USA była bardzo ograniczona (nie przekraczała 200 kin), zarobiły na całym świecie w sumie: 104 miliony, 67 milionów i 43 miliony dolarów. Najnowsza odsłona adaptująca powieść Stiega Larssona nie zdoła więc na pewno pobić wyników pierwszej, a być może i drugiej odsłony. Oczywiście w jej zasięgu nie jest także amerykańska adaptacja z 2011 roku w reżyserii Davida Finchera, która zarobiła ponad 232 miliony dolarów. Wśród zagranicznych rynków, na których film zadebiutował w ten weekend, najlepszym okazał się rosyjski, gdzie z kas zebrano 1,3 milionami dolarów. Kolejnymi rynkami w rankingu są natomiast Meksyk (710 tysięcy dolarów), Australia (605 tysięcy dolarów) i Hiszpania (535 tysięcy dolarów). Aby jeszcze bardziej podkreślić porażkę nowej adaptacji, wystarczy wspomnieć, że Dziewczyna z tatuażem z 2011 roku zarobiła w Rosji 3,7 miliona dolarów, 1,2 miliona dolarów w Meksyku, 2,4 miliona dolarów w Australii i 1,1 miliona dolarów w Hiszpanii. Jedynym ratunkiem dla nowej „Dziewczyny z tatuażem” mogą być zbliżające się premiery we Francji (14 listopada), Wielkiej Brytanii (21 listopada), Niemczech (22 listopada) i Korei Południowej (28 listopada).
Tuż za pierwszą piątką weekendu uplasowała się produkcja Narodziny gwiazdy, zarabiając w swój szósty weekend 8,01 miliona dolarów przy kolejnym niskim spadku wynoszącym w tym tygodniu ledwie 27,2%. W USA film zebrał z kin już 178 milionów dolarów, a w sumie ma na kocie 322,8 miliona dolarów. Film przesunął się o kilka miejsc w rankingu najlepiej zarabiających filmów, które nigdy nie zajęły pierwszego miejsca weekendu. Aktualnie zajmuje w nim 12 pozycję, ale możemy się spodziewać, że finalnie zajmie 8-10 miejsce i wyprzedzi takie produkcje jak Lincoln, Tańczący z wilkami czy Pojutrze.
Na koniec nie możemy nie wspomnieć o świetnym wyniku Venoma, który w debiutancki weekend w Chinach zarobił 111 milionów dolarów! Jest to najlepszy wynik wytwórni Sony na tamtejszym rynku i drugi wynik w historii wszystkich adaptacji komiksowych! Poza zasięgiem Venoma byli tylko tegoroczni Avengersi z wynikiem przekraczającym 190 milionów dolarów. Dzięki ogromnemu sukcesowi w Chinach film powiększył swój globalny dorobek do poziomu 675 milionów dolarów.
|
PT* |
PPT* |
Tytuł |
Studio |
Przychód z weekendu |
Spadek % |
Budżet w mln |
Liczba tygodni w kinach |
|
1 |
- |
Grinch |
Uni. | $66,000,000 | - | $75 | 1 |
|
2 |
1 |
Bohemian Rhapsody
|
Fox | $30,850,000 | -39.6% | $52 | 2 |
|
3 |
- |
Overlord
|
Par. | $10,100,000 | - | $38 | 1 |
|
4 |
2 |
Dziadek do orzechów i cztery królestwa |
BV | $9,565,000 | -53.0% | $120 | 2 |
|
5 |
- |
Dziewczyna w sieci pająka |
Sony | $8,015,000 | - | $43 | 1 |
|
6 |
4 | Narodziny gwiazdy (2018) | WB | $8,010,000 | -27.2% | $36 | 6 |
|
7 |
3 | Nobody’s Fool | Par. |
$6,540,000 |
-52.4% | $19 | 2 |
|
8 |
6 |
Venom |
Sony |
$4,850,000 |
-38.4% | $100 | 6 |
|
9 |
5 | Halloween (2018) | Uni. | $3,840,000 | -64.5% | $10 | 4 |
|
10 |
10 |
The Hate U Give |
Fox |
$2,070,000 |
-38.3% | $23 | 6 |
*PT - pozycja w tym tygodniu.
*PPT - pozycja w poprzednim tygodniu.
źródło: Boxofficemojo.com / zdj. 20th Century Fox