Czy „Avatar 4” powstanie? To już wiemy o nowej części serii

Podczas gdy widzowie dopiero ruszyli do kin na seanse filmu „Avatar: Ogień i popiół”, twórca popularnej serii, czyli James Cameron ma już jasno sprecyzowane plany dotyczące najbliższej przyszłości serii. Co wiemy oficjalnie na temat produkcji „Avatar 4”? Oto wszystkie dostępne informacje.

Czy „Avatar 4” powstanie? To już wiemy o nowej części serii

Na chwilę przed premierą trzeciej części Cameron potwierdził, że przygotował już plany na czwartą i piątą część – w tym fabułę, która miałaby przenieść akcję na Ziemię, to reżyser zapewniał fanów, że „Ogień i popiół” będzie miał pełnoprawny finał dotychczasowej historii. Jeśli widzowie tłumnie stawią się w kinach, drzwi do dalszych przygód pozostaną otwarte

Reżyser zaznaczał jednak, że to wynik filmu zadecyduje o tym, czy doczekamy się dalszych przygód bohaterów. „Czy zarobimy na Avatarze 3? Jasne, że zarobimy. Pytanie jednak brzmi: jaki będzie margines zysku i czy wystarczy, by kontynuować tę historię?” – wyznał Cameron w rozmowie z Variety. Obecnie trzecia część nie radzi sobie w kinach tak dobrze, jak poprzednia, ale można spokojnie założyć, że film nie powinien mieć problemu z zebraniem 1,5 mld dolarów. Czy to wystarczy na to, aby Disney zapalił światło do czwartej części? Najprawdopodobniej tak, ale na razie żadnych aktualizacji ze strony studia nie uzyskaliśmy. Nie zmienia to jednak faktu, że sam Cameron pokusił się o ujawnienie kilku informacji na temat czwartej odsłony.

Sprawdź też: Te filmy i seriale pojawią się w Święta. Netflix ma najlepszą premierę tygodnia!

Na ten moment w oficjalnym kalendarzu Disneya premiera filmu „Avatar 4” planowana jest na grudzień 2029 roku, a nowe szczegóły sugerują, że reżyser nie powinien mieć problemów z wyrobieniem się na ten termin. Cameron potwierdził bowiem, że większość pierwszego aktu została już nakręcona.

Czwarta część ma podobno charakteryzować się kilkuletnim przeskokiem czasowym (historia przeskoczy o około 8 lat), co pozwoli ponownie rozwinąć historię w nowym kierunku. Podobny skok już widzieliśmy przy okazji drugiej odsłony, która rozgrywała się kilkanaście lat po wydarzeniach z jedynki. Pomimo coraz częstych sugestii o oddaniu serii w ręce innego reżysera, Cameron potwierdził, że nadal planuje sam wyreżyserować film.

Kolejną istotną zmianą jest perspektywa opowiadania historii. Dowiedzieliśmy się, że to Kiri będzie narratorką „Avatara 4”, co sygnalizuje zmianę w sposobie narracji i podnosi znaczenie tej postaci w całej sadze. Jeśli chodzi o scenariusz, Cameron nieskromnie zasugerował, że stworzył coś wyjątkowego. Podobno Disney nie miał żadnych uwag do tekstu, a reakcja na scenariusz była wyjątkowo entuzjastyczna.

zdj. Disney