Disney rezygnuje z nowego filmu Eastwooda. Reżyser wraca do Warnera

Studio Fox po przejęciu przez Disneya zrezygnowało z realizacji nowego filmu Clinta Eastwooda opowiadającego prawdziwą historię Richarda Jewella. Fani reżysera nie muszą jednak martwić się o przyszłość projektu, ponieważ trafił on już pod skrzydła wytwórni Warner Bros., z którą Eastwood związany jest od kilkudziesięciu lat. Poznajcie szczegóły.

Prawa do filmu od 2014 roku należały do Foxa, ale po jego fuzji z Disneyem wiele projektów zostało wstrzymanych lub nawet skreślonych, a jednym z nich okazał się właśnie najnowszy film Eastwooda, który początkowo miał wyreżyserować Ezra Edelman, a główne role mieli zagrać w nim Leonardo DiCaprio i Jonah Hill. Ostatecznie aktorzy pozostaną zaangażowani w projekt jedynie jako producenci, ale nie wiemy, jeszcze kto zajmie ich miejsce. Ogłoszono jednak, że film przeszedł pod opiekę studia Warner Bros. i to ono będzie odpowiadało za jego realizację. Zdjęcia na planie mają wystartować jeszcze w tym roku.

Film opowie o dramacie Richarda Jewella, ochroniarza pracującego przy Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie z 1996 roku. To właśnie Jewell znalazł ładunki wybuchowe ukryte w plecaku i powiadomił o nich policję, a także pomagał w ewakuacji. Kilka dni po tym, jak Jewell został okrzyknięty bohaterem, pojawiły się medialne doniesienia sugerujące, że ochroniarz był zamieszany w zamach. Mimo że Jewell został ostatecznie oczyszczony z zarzutów, jego reputacja została mocno nadszarpnięta.

Za scenariusz do filmu odpowiadał będzie Billy Ray, twórca historii do filmu Kapitan Phillips, który również opierał się na prawdziwych wydarzeniach.

źródło: Hollywoodreporter.com / zdj. Warner Bros.