„Evil Dead Rise” – na planie było naprawdę krwawo. Reżyser pokazał zakulisową fotkę
Lee Cronin, filmowiec który przejął od Sama Raimiego zadanie wyreżyserowania następnej odsłony „Martwego zła”, pokazał nową fotkę z lśniącego od sztucznej posoki planu widowiska grozy. „Evil Dead Rise”. Premiera filmu ma obyć się jeszcze w przyszłym roku na wielkim ekranie (mimo wcześniejszych zapowiedzi o skierowaniu go wprost do streamingu).
Nowy rozdział „Evil Dead” rozegra się w miejskiej scenografii i opowie zwariowaną historię dwóch sióstr. Zobaczymy, jak bohaterka o imieniu Beth składa niespodziewaną wizytę swojej starszej siostrze Ellie, która samotnie wychowuje troje dzieci w małym mieszkaniu w Los Angeles. Siostry trafiają na dziwną księgę ukrytą głęboko w zakamarkach mieszkania Ellie, zostają zaatakowane przez straszliwe demony i muszą stoczyć z nimi śmiertelny pojedynek.
Przypomnijmy, że film został już parę miesięcy temu sklasyfikowany pod względem kategorii wiekowej. Jak mogliśmy się domyślić „Evil Dead Rise” otrzymało od MPA R-kę. W uzasadnieniu takiej decyzji amerykańskiej organizacji wyjaśniono, że w produkcji znajdą się sceny „mocnej i krwawej przemocy”, wulgarny język i dosadna brutalność w konwencji kina grozy.
Główne role w „Evil Dead Rise” grają Lily Sullivan i Alyssa Sutherland.
źródło: Twitter / zdj. New Line