„Halloween Kills” będzie zamkniętą historią – zapewnia producent
W ubiegłym roku dowiedzieliśmy się, ze studio Blumhouse pracuje nie nad jednym, a dwoma sequelami „Halloween” z 2018 roku. Krótko po upublicznieniu informacji fani rozpoczęli spekulacje, czy kolejne filmy stanowić będą dwie składowe części jednej kompletnej historii. W najnowszym wywiadzie w sprawie wypowiedział się Jason Blum, producent obu obrazów.
Blum zapewnia, że oba filmy będą funkcjonowały jako osobne i całkowicie kompletne historie, wpisujące się w losy Michaela Myersa i Laurie Strode. Jednocześnie producent przyznaje, że obawiał się początkowo, że twórcy filmów zdecydują się na dwa zależne od siebie rozdziały:
Obawiałem się tego, dopóki nie zobaczyłem, co robią. David [Gordon-Green, reżyser] też się o to martwił. Obawialiśmy się, że wypadnie to trochę jak „Władca Pierścieni”. Że nie otrzymujesz pełnej historii. Tymczasem sytuacja jest całkowicie odmienna – [„Halloween Kills”, pierwszy z planowanych filmów] jest całkowicie kompletnym filmem. Mamy pierwszy, drugi i trzeci akt oraz duże zakończenie. Biorąc pod uwagę zakończenie pierwszej części, możesz się spodziewać, gdzie podąży historia, ale „dwójka” ma bardzo satysfakcjonujące zakończenie. Nie będziecie się czuć jak przy oglądaniu „Władcy Pierścieni"
W drugim filmie planowanej trylogii powrócą Jamie Lee Curtis, Kyle Richards, Nancy Stephens i Charles Cyphers. W roli Michaela Myersa raz jeszcze zobaczymy Nicka Castle'a i Jamesa Jude'a Courtneya.
„Halloween Kills” zadebiutuje w kinach 16 października tego roku. Kontynuacja, a zarazem ostateczne zwieńczenie trylogii -- „Halloween Ends” pojawi się na ekranach niemal równo rok później -- 15 października 2021.
Źródło: Comicbook.com / Blumhouse