Jak Disney+ radzi sobie w Szwecji? Widzów przyciągają treści dla najmłodszych

We wrześniu 2020 roku serwis Disney+ zawitał do Portugalii, Norwegii, Danii, Szwecji, Finlandii, Islandii, Belgii i Luksemburgu. Pojawił się właśnie nowy raport pokazujący, jak platforma Disneya poradziła sobie w Szwecji oraz to, czego widzowie najczęściej szukają w ofercie serwisu.

Szwedzi mogli rozpocząć korzystanie z serwisu Disney+ dopiero 15 września 2020 roku, czyli niecały rok po uruchomieniu serwisu w Stanach Zjednoczonych. Platforma szybko pozyskała jednak pierwszą rzeszę klientów i już po dwóch tygodniach miała 450 tys. aktywnych subskrybentów.

Przy zachowaniu odpowiednich proporcji warto odnotować, że Netflix potrzebował aż roku na zgromadzenie takiej widowni. Netflix pojawił się jednak w Szwecji już w 2012 roku, kiedy popularność serwisów streamingowych była na zupełnie innym poziomie.

Według firmy Mediavision, która przebadała tamtejszy rynek, sporą zasługę w popularyzowaniu serwisu Disney+ w Szwecji mają treści skierowane do dzieci. W pierwszym kwartale 2021 roku, aż 13% wszystkich oglądanych treści na szwedzkim rynku streamingowym stanowiły produkcje dla młodszych widzów.

Platforma Disney+ może pochwalić się największym udziałem produkcji kierowanych do dzieci w stosunku do całej biblioteki, jednak cały czas największym dostawcą tego typu materiałów pozostaje Netflix, który posiada więcej treści pod względem ich liczby oraz godzin transmisji.

źródło: mediaplaynews.com / zdj. Disney