James Cameron opowiada o sequelu „Avatara”
Parę tygodni temu reżyser James Cameron i producent Jon Landau wznowili prace na planie drugiej odsłony „Avatara”. Teraz, reżyser wyczekiwanego sequela udzielił wywiadu, w którym przybliżył swoje podejście do kolejnego widowiska oraz opowiedział co nieco o technikach realizacyjnych.
W rozmowie z dziennikarzami Toronto Sun, Cameron wyraził całkowitą pewność w podjęty projekt:
Codziennie pracuję z obrazami realizowanymi w ramach tego świata. Są takie dni kiedy na nie patrzę i myślę sobie „to jest naprawdę niezwykłe”. Zaznaczam, że nie próbuję klepać się po plecach. (...) [Przy „Avatarze 2”] wydestylowaliśmy grupę najlepszych designerów świata i fantastyczną obsadę. Gdy ma się dobry scenariusz, dobrą ekipę i dobrą obsadę to cały proces polega tak naprawdę tylko na zarejestrowaniu tego i złożeniu.
Zasadniczy sukces oryginalnego „Avatara” leżał w przełomowym użyciu efektów 3D. Sceptycy zakładają, że w dobie tuzinów produkcji stojących na podobnym poziomie technicznym, sequel nie będzie miał najmniejszych szans, by powtórzyć rewolucyjne wyniki pierwowzoru. A jednak, Cameron wydaje się pewien, że szykowane widowisko raz jeszcze okaże się prawdziwym przebojem blockbusterowego kina rozrywkowego.
[Film] będzie w 3D, a w niektórych momentach – w wysokiej liczbie klatek na sekundę. Momenty wybieramy na bieżąco podczas kręcenia. Całość będzie odtwarzana w wysokiej liczbie klatek, ale niekończenie będzie wyświetlana w ten sposób. To dość skomplikowane. Projektory mogą działać w 24 albo 48 klatkach na sekundkę, trzeba wybrać. My zdecydowaliśmy się na 48. Ale wiele momentów będzie renderowane w 24 klatkach. Usiłowałem tłumaczyć to wcześniej i niektórzy ludzie rozumieją, o co chodzi, a niektórzy nie. Mogę tylko powiedzieć, że całość będzie wyglądała bardzo gładko. Ale nie chcę tego reklamować jako jakiś zupełnie nowy format.
James Cameron pracował na planach w Nowej Zelandii na początku tego roku, ale zdjęcia do kolejnych odsłon „Avatara” zostały przerwane przez wybuch pandemii. Decyzja o powrocie na plan zapadła zaledwie dwa tygodnie po zniesieniu obostrzeń nałożonych przez rząd Nowel Zelandii, a od połowy czerwca ekipa pracuje już pełną parą na planie.
W nowych częściach „Avatara” wystąpią zarówno aktorzy znani nam z pierwszej części: Sam Worthington, Zoe Saldana, Joel David Moore, Stephen Lang, Matt Gerald i Sigourney Weaver, jak i nowi, czyli Kate Winslet, Cliff Curtis oraz Oona Chaplin.
Pierwsza kontynuacja „Avatara” została przesunięta o rok, z 18 grudnia 2020 roku na 17 grudnia 2021 roku. „Avatar 3”, który miał trafić na duży ekran 17 grudnia 2021 roku, został opóźniony aż o dwa lata i zadebiutuje dopiero 22 grudnia 2023 roku, a „Avatar 4”, którego premiera zaplanowana była na 20 grudnia 2024 roku, pojawi się w kinach 19 grudnia 2025 roku. „Avatar 5” spadł z kolei z 19 grudnia 2025 roku na 17 grudnia 2027 roku.
Źródło: Movie Web / zdj. 20th Century Studios