James Cameron oszukał widzów? To wcale nie będzie jego następny film!
Po miesiącach doniesień sugerujących, że James Cameron po latach w końcu opuści, przynajmniej na chwilę, świat „Avatara” na rzecz filmu będącego ekranizacją książki „Ghosts of Hiroshima”, dowiadujemy się, że była to jedynie marketingowa zagrywka.
James Cameron nie zamierza w najbliższym czasie nakręcić „Ghosts of Hiroshima”
W ostatnich miesiącach Cameron przyznawał w kilku wywiadach, że jego kolejny film może być inny niż „Avatar”, a jako kandydata do następnego projektu wskazywana była adaptacja książki „Ghosts of Hiroshima” autorstwa Charlesa Pellegrino. Reżyser nawet sugerował, że nakręci projekt w 3D przed rozpoczęciem prac nad „Avatarem 4”.
Teraz reżyser stwierdził jednak, że film jest daleki od realizacji. Przyznaje wręcz, że rozdmuchał temat tylko po to, by napędzić sprzedaż książki, na której miał być oparty film. W nowym wywiadzie dla Matta Belloniego twórca tak wyjaśnił całą sprawę: „Mam dziesięć innych projektów, a ten trafił na pierwsze strony gazet tylko dlatego, że zapowiedziano książkę i próbowałem ją wypromować, bo autor jest moim przyjacielem”.
Cameron nie gryzł się już teraz w język, mówiąc o aktualnym statusie filmu: „Nie oznacza to, że nie nakręcę tego filmu, ale nie napisałem scenariusza i nie ma go teraz w planach. Nawet nie mam partnera dystrybucyjnego. Więc to na razie projekt w zasadzie vaporware”.
Sprawdź też: Netflix uległ awarii! Wszystko przez finałowy sezon „Stranger Things”.
Jak na projekt, który niedawno nazywano kolejnym filmem Camerona innym niż „Avatar”, obecne słowa reżysera mogą być sporym ciosem dla widzów, chcących zobaczyć ten projekt. Cameron pozwolił zarówno fanom, jak i przedstawicielom branży wierzyć, że „Duchy Hiroszimy” są bliskie realizacji, tylko po to, aby po miesiącach otwarcie przyznać, że chodziło głównie o promocję książki przyjaciela.
Przypomnijmy, że Cameron nawet nabył prawa do realizacji filmu opartego na powieści Charlesa Pellegrino. Film miał opowiedzieć historię Tsutomu Yamaguchiego, jedynego oficjalnie uznanego świadka obu ataków atomowych – na Hiroshimę i Nagasaki. Cameron obiecywał, że jego film będzie przedstawiać pełną prawdę o tych traumatycznych wydarzeniach, starając się przy tym nie przekroczyć granicy przytłaczającego widzów horroru.
zdj. Disney