Jennifer Lawrence nie zagra Elizabeth Holmes. Aktorka rozstaje się z projektem Adama McKaya
Jennifer Lawrence pożegnała się z rolą Elizabeth Holmes, niesławnej założycielki technologicznej firmy Theranos, w którą miała się wcielić w filmie zatytułowanym „Bad Blood” w reżyserii Adama McKaya („Nie patrz w górę”). Powodem takiej decyzji laureatki Oscara stała się... Amanda Seyfried, która zagrała kobietę w wydanym niedawno serialu „The Dropout”.
O rozstaniu Lawrence z nowym projektem McKaya poinformował na Twitterze Kyle Buchanan, dziennikarz filmowy związany z New York Timesem, na łamach którego ukazał się wczoraj obszerny artykuł poświęcony aktorce. We wpisie opublikowanym przez mężczyznę czytamy:
Jennifer Lawrence ujawniła mi, że nie zagra Elizabeth Holmes w filmie „Bad Blood” Adama McKaya. Doszła do takiego wniosku po obejrzeniu Amandy Seyfried, która zagrała Holmes w „The Dropout”. Lawrence powiedziała: „Była wspaniała. Po tym pomyślałam sobie, że nie musimy tego przerabiać. Ona to zrobiła”.
Sprawdź też: Ruszyły prace na planie 2. sezonu serialu „Rozdzielenie”. Gwiazda „Gry o tron” i inni w obsadzie nowej serii
O przedsięwzięciu McKaya dowiedzieliśmy się w grudniu ubiegłego roku. Lawrence miała się wówczas związać z filmem nie tylko jako aktorka, ale także jako producentka. Jako dystrybutor projektu ogłoszona została platforma streamingowa Apple TV+. Według najnowszych doniesień - pomimo odejścia Lawrence - „Bad Blood” jest wciąż przygotowany.
Źródło: Twitter / Zdj. Netflix