Kiedy zadebiutuje serial o She-Hulk? Niepokojące głosy zza kulis nowej produkcji Marvela
Platforma Disney+ kontynuuje rozwijanie serialowego uniwersum Marvela i po zakończeniu emisji produkcji „Moon Knight” przygotowuje się już do debiutu serii o pierwszych przygodach Ms. Marvel. Wygląda na to, że jeszcze tego lata do widzów trafi też produkcja o kuzynce Hulka. Poznaliśmy datę premiery, ale do sieci przedostały się też informacje ujawniające, że serial mógł mieć pewne problemy na etapie produkcji.
Główną bohaterką serialu będzie Jennifer Walters, odnoszącą sukcesy prawniczka, która głównie zajmuje się sprawami superbohaterów, ale swoje codzienne obowiązki w sądzie musi pogodzić z superbohaterskimi zadaniami. Moce Jennifer otrzymała za sprawą transfuzji krwi od swojego kuzyna Bruce'a Bannera. W główną bohaterkę wciela się Tatiana Maslany, w obsadzie pojawi się także Tim Roth jako złoczyńca znany jako Abomination z filmu „Incredible Hulk”.
W obsadzie jako Hulk powraca także Mark Ruffalo, ale z najnowszych informacji wynika, że jego rola będzie niewielka i mocno epizodyczna. Pojawiają się też głosy amerykańskich dziennikarzy, którzy donoszą o zamieszaniu na planie nowego serialu Disney+. Jeff Sneider z The Ankler stwierdził niedawno, że według jego źródeł za kulisami nie działo się dobrze. Podobne głosy dotarły także do Matthew Belloniego, byłego redaktora serwisu Hollywoodreporter, którego źródła określiły prace nad serialem jako jeden wielki bałagan. Żaden z nich nie pokusił się jednak o doprecyzowanie tego, na czym miały polegać problemy „She-Hulk”, więc należy podchodzić do tych rewelacji z odpowiednim dystansem.
Sprawdź też: David Tennant i Catherine Tate powrócą w nowym sezonie „Doktora Who”!
Zwłaszcza w obliczu najnowszych doniesień, które ujawniają, że produkcja o kuzynce Hulka trafi na platformę Disney+ już tego lata. Brytyjska strona serwisu streamingowego potwierdziła, że „She-Hulk” pojawi się na małym ekranie 17 sierpnia. Możemy więc zakładać, że ewentualne problemy z produkcją zostały ostatecznie rozwiązane, bowiem w innym wypadku Marvel zostawiłby sobie więcej czasu na ich naprawę.
źródło: puck.news / zdj. Marvel