Kolejna potyczka Fishera z Warnerem. Aktor nawiązuje do czarnego Supermana

Ray Fisher ponownie uderzył w studio Warner Bros. i skomentował ostatnie informacje o chęci stworzenia filmu z czarnoskórym Supermanem. Tym razem na jego oskarżenia szybko odpowiedziała korporacja WarnerMedia oraz firma prowadząca śledztwo.

Aktor zaczął ostatni atak w kierunku Warnera, sugerując, że chęć stworzenia filmu o Supermanie z czarnoskórym aktorem, to nic innego jak próba przypodobania się niektórym środowiskom i zatarcia złego wrażenia po śledztwie z jego udziałem. Fisher przypomina, że zarówno Warner Bros. jak i Walter Hamada, szef DC Films, próbowali podważyć jego wiarygodność po tym, jak przedstawił swoje oskarżenia, między innymi o rasistowskie zachowania i chcieli zdyskredytować prowadzone śledztwo.

Firma WarnerMedia stoi jednak na stanowisku, że Hamada wysłuchał zeznań Fishera, a studio Warner Bros. przeprowadziło dochodzenie, które następnie zostało przejęte przez spółkę matkę, czyli WarnerMedia. Analiza oskarżeń Fishera nie doprowadziła jednak do żadnych poważnych konsekwencji. Tak firma odpowiedziała na ostatnie oskarżenia aktora:

Po raz kolejny pojawiają się fałszywe oświadczenia dotyczące naszej kadry kierowniczej i naszej firmy w związku z niedawnym śledztwem dotyczącym zachowania na planie Ligi Sprawiedliwości. Jak już stwierdziliśmy wcześniej, niezależna firma przeprowadziła szeroko zakrojone i gruntowne dochodzenie. Nasi dyrektorzy, w tym Walter Hamada, współpracowali w pełnym zakresie i nie znaleziono żadnych dowodów na jakąkolwiek ingerencję, a wytwórnia Warner Bros. nie kłamała za pośrednictwem prasy. Najwyższa pora przestać twierdzić inaczej i ruszyć naprzód.

Stanowisko firmy WarnerMedia szybko poparła Katherine B. Forrest, śledcza, która kierowała dochodzeniem w sprawie Fishera.

Jestem rozczarowana ciągłymi publicznymi oświadczeniami sugerującymi, że Walter Hamada w jakikolwiek sposób ingerował w śledztwo w sprawie zachowania na planie Ligi Sprawiedliwości. Nie robił tego. Przeprowadziłam z nim kilka długich rozmów i przesłuchałam go pod kątem jego bardzo ograniczonych kontaktów z panem Fisherem. Postrzegam pana Hamadę za wiarygodnego i otwartego. Doszłam do wniosku, że nie zrobił nic, co utrudniłoby lub przeszkodziło w śledztwie. Wręcz przeciwnie, informacje, które dostarczył, były przydatne i przyspieszyły dochodzenie.

Fisher szybko skomentował opublikowanie oświadczenia i podkreślił, że w jego opinii Walter Hamada próbował wpływać na śledztwo, ale nie udało mu się to ze względu na działania samego aktora.

Jak mówiłem od początku: Walter Hamada PRÓBOWAŁ ingerować w śledztwo dotyczące zachowania na planie Ligi Sprawiedliwości. Nie udało mu się to, ponieważ na to nie pozwoliłem. Złożone przez śledczą oświadczenie, w którym twierdzi, że nie doszło do ingerencji, jest celowo mylące i desperackie.

Poniżej możecie sprawdzić oryginalne wiadomości Fishera. Na koniec aktor przypomniał jeszcze swoja wypowiedź z września zeszłego roku, w której twierdził, że Walter Hamada skontaktował się z nim i zaproponował poświęcenie Jossa Whedona i Jona Berga, jeśli aktor odstąpi od oskarżeń wobec Geoffa Johnsa.

źródło: deadline.com / zdj. Warner Bros.