Kultowy horror doczeka się w końcu kontynuacji? John Carpenter znowu daje nadzieję
W dobie ciągłych sequeli, remake'ów czy rebootów słynnych filmów lub franczyz filmowych, przyszła w Hollywood pora na realizację kinowego powrotu do legendarnego horroru pt. „Coś” od Johna Carpentera. Legendarny reżyser potwierdził właśnie, że sequel jest w przygotowaniu. Czy możemy już zatem zacząć się ekscytować powrotem kultowej marki?
Jest szansa na kontynuację „The Thing”? John Carpenter zabrał głos
Jeszcze w 2022 roku pojawiły się doniesienia sugerujące, że „Coś” może doczekać się kontynuacji, która odniesie się do dalszych losów tajemniczej istoty, która siała zniszczenie wśród bohaterów pierwszego filmu. Ponad trzy lata później John Carpenter twierdzi, że kontynuacja „The Thing” znajduje się w przygotowaniu, ale nie należy się jeszcze tym zbytnio ekscytować.
Podczas niedawnego wystąpienia na Fan Expo w Filadelfii, legenda horroru John Carpenter zasugerował, że coś może być na rzeczy. Zapytany przez fana o możliwość kontynuacji swojego klasyka z 1982 roku, Carpenter odpowiedział: „Pracujemy nad tym teraz”. Zanim jednak ktokolwiek zdążył krzyknąć z ekscytacji, szybko dodał: „Zobaczymy”.
Sprawdź też: Krytycy zmieszali go z błotem, a widzowie Netfliksa oglądają jak opętani!
Tego rodzaju asekuracja jest typowa dla Carpentera, który od dawna szczerze przyznaje, że nie ma wcale zbyt dużego parcia na to, aby wracać na filmowy plan. Mimo to, sama wzmianka o potencjalnej kontynuacji jednego z najbardziej cenionych tytułów horroru wywołuje już spore poruszenie wśród fanów.
Carpenter nie wyreżyserował żadnego filmu od czasu filmu „The Ward” z 2010 roku, który zebrał słabe recenzje. Od tamtej pory reżyser cieszy się swoją emeryturą i sporadycznie bierze symboliczny udział w realizacji nowych odsłon jego kultowych filmów, które kilka dekad temu odcisnęły piętno na kino. Twórca „Wielkiej draki w chińskiej dzielnicy” pracował choćby nad powstającymi współcześnie obrazami z serii „Halloween”.
Swego czasu tak reżyser mówił o projekcie:
Myślę, że jest tam jeszcze jedna historia do opowiedzenia, której nie zamierzam zdradzać. Odbyły się jednak pewne dyskusje na temat „The Thing” i tego, co moglibyśmy zrobić, ponieważ, o ile wiemy, obaj główni bohaterowie - Childs i MacReady - wciąż żyją. Żyli pod koniec wydarzeń „Coś”, więc może nadal żyją – dodał w innym z wywiadów.
zdj. Universal Pictures