Marvel nie spieszy się z realizacją „Fantastycznej Czwórki”. Kiedy ruszą zdjęcia?
Widzowie od lat wyczekują nowego filmu o Fantastycznej Czwórce, ale Marvel nie zamierza się spieszyć z realizacją swojego nowego projektu. Po tym, jak premierę filmu przesunięto ostatnio aż na 2025 rok, studio wyznaczyło właśnie – dosyć odległy – termin rozpoczęcia prac na planie.
Jeszcze niedawno wydawało się, że film o Fantastycznej czwórce zobaczymy na dużym ekranie pod koniec 2024 roku. Studio zdecydowało jednak, że produkcja musi odstąpić swoją datę premiery trzeciej części „Deadpoola” i pojawi się w kinie dopiero 14 lutego 2025 roku. W ostatnim z wywiadów reżyser filmu Matt Shakman potwierdził, że studio nie zamierza spieszyć się z rozpoczęciem prac na planie i zdjęcia ruszą dopiero na początku 2024 roku. Aktualnie trwają cały czas poszukiwania kandydatów do zagrania głównych ról w projekcie. Od miesięcy spekuluje się, kto stanie na czele obsady i wcieli się w Reeda Richardsa, lidera potężnej drużyny. Ostatnim faworytem do roli był według plotek Adam Driver.
Sprawdź też: John Krasinski już na planie spin-offu „Cichego miejsca”. Pierwsze fotki zza kulis „Day One”.
Wcześniej w kontekście roli wymieniało się między innymi Diego Lunę znanego ostatnio z serialu „Andor” oraz Penna Badgleya, którego niedługo zobaczymy w czwartym sezonie serialu „Ty”. Ostatnio pojawiła się też plotka, że gwiazdor „Elvisa”, Austin Butler, miałby zagrać Johnny'ego Storma, znanego również jako Ludzka pochodnia. O faworytach i faworytkach do pozostałych ról nie wiemy na ten moment nic. Za scenariusz do filmu odpowiadają Jeff Kaplan i Ian Springer. To mało rozpoznawalny i początkujący duet scenarzystów, który szerszej publiczności przedstawi się dopiero za sprawą komedii „Disaster Wedding” przygotowywanej przez Warnera, w której reżyserem jest, Max Barbakow, twórca „Palm Springs”.
źródło: thewrap.com / zdj. Marvel