Ten dramat psychologiczny podbija Max! Nikt o nim nie słyszał, a już jest w TOP 10!
Platforma Max ma kolejny hit! Jest nim następny kameralny film, o którym nigdy wcześniej nie słyszeliśmy. Sprawdzamy o czym opowiada „Las” w reżyserii Elisabeth Scharang i czy naprawdę zasługuje na miejsce w zestawieniu TOP 10 serwisu streamingowego.
Co obejrzeć na Max? „Las” już w TOP 10
Austriacki film w reżyserii Elisabeth Scharang to prawdziwa zagadka – nie tylko przez to, że sama produkcja należy do opowieści bardzo symbolicznych, ale i dlatego, że w sieci niewiele znajdziecie o niej informacji. O czym opowiada „Las”?
W filmie, który debiutował w 2023 roku podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto poznajemy historię Marian Malin (w tej roli chwalona w recenzjach Brigitte Hobmeier), byłej dziennikarki, która po przeżyciu wstrząsającego ataku terrorystycznego w Wiedniu wycofuje się z życia zawodowego i podejmuje decyzję o zaszyciu się w opuszczonym domu swoich dziadków. Na wsi usiłuje ukoić nerwy i ponownie połączyć z naturą. Jej dawne życie szybko upomina się o uwagę, gdy spotkanie z dawnymi przyjaciółmi zmusza Marian do konfrontacji z przeszłością.
Sprawdź też: To ma być najbardziej szalony film w karierze tego reżysera! Co wiemy o jego nowym projekcie z DiCaprio?
„Las” – czy warto obejrzeć film na Max? Jakie ma opinie?
Według opisów, które znajdziemy w sieci „Las” to wyjątkowo minimalistyczne studium postaci, skupione przede wszystkim na przeżyciach bohaterki zagranej przez Brigitte Hobmeier, znanej z takich tytułów jak „Oktoberfest: Piwo i krew”, „Zbrodnia na farmie” czy „Koniec sezonu ochronnego”. Sposób opowiadania filmu – chłodny, oparty na symbolicznych obrazach i tajemniczych zniekształceniach – podkreśla stany psychiczne Marian, jej strach przed powrotem do społeczeństwa i do dawnego życia.
To właśnie kreacja niemieckiej aktorki spotkała się z najprzychylniejszejszą reakcją krytyków. Na łamach serwisu The Daily Beast pisano, że Hobmeier stworzyła niezwykły portret kobiety cierpiącej na zespół stresu pourazowego. Z kolei na Cineuropa oceniono, że wewnętrzne zmagania postaci z niezwykle poruszającym efektem łączą się z obrazami operatora Jörga Widmera, współpracownika Terrence'a Malicka, który zbudował atmosferę filmu z surowych ujęć pokazujących zimowe krajobrazy austriackich lasów. Pochwały (i okazyjna krytyka – choćby za nazbyt powolne tempo filmu) powędrowały do reżyserki Elisabeth Scharang. Twórczyni filmu miała po mistrzowsku wykorzystać oszczędną w dialogi narrację, by pokazać koszmar izolacji i traumy – część z wydarzeń pokazanych w filmie zainspirowały jej własne doświadczenia po tym jak sama była świadkiem ataku terrorystycznego w Wiedniu w 2020 roku.
W serwisie Rotten Tomatoes „Las” ma zbyt mało recenzji, by umożliwić obliczenie oficjalnego wyniku. Z obecnych tam tekstów możemy na własną rękę przeliczyć jednak wynik wynoszący około 83%. Z kolei oceny widzów w serwisie IMDb przekładają się na wynik 6,6 w skali dziesięciostopniowej.
Sprawdź też: Te hity podbiją streaming w tym tygodniu! Netflix, Prime Video i reszta nie zwalniają tempa
Poza Hobmeier w obsadzie filmu są jeszcze Gerti Drassl („Nie trać wiary”), Bogdan Dumitrache („Dobre chęci”), Johannes Krisch („Lekarstwo na życie”) i Sarah Zaharanski („Der Altaussee Krimi”). Scenariusz napisały Doris Knecht oraz sama Elisabeth Scharang. Pierwsza z autorek ma w dorobku pracę przy „Gruber nas opuszcza”. Tekst „Lasu” powstał na motywach jej powieści, która debiutowała w niemieckich księgarniach jeszcze w 2015 roku.
źródło: Rotten Tomatoes / IMDb / Cineuropa / zdj. Max