Niemieckie kina nie chcą korzystać z prawa do ponownego otwarcia
Niemcy stały się kolejnym krajem, który umożliwił ponowne otworzenie kin. U naszych zachodnich sąsiadów niewiele placówek zdecydowało się jednak na skorzystanie z tego prawa. Jakie są tego powody? Poznajcie szczegóły.
Niemiecki rząd w ramach stopniowego luzowania zakazów związanych z pandemią koronawirusa umożliwił ostatnio między innymi ponowne otwarcie kinowych placówek na terenie całego kraju, ale decyzje o tym, czy tak się faktycznie stanie, mają podejmować poszczególne landy. Obecnie wszystko wskazuje jednak na to, że kina otwarte zostaną w Niemczech jedynie w kilku pojedynczych regionach, a takie rejony jak chociażby Bawaria raczej nie pozwolą na ponowne otwarcie placówek.
Z najnowszych informacji wynika, że kina otworzyły się dzisiaj jedynie w Hesji, rejonie na zachodzie kraju, liczącego 6 mln mieszkańców. Mimo że w regionie znajduje się około 350 kin, to i tak większość z nich pozostaje zamknięta, a na ponowne otwarcie sal zdecydowało się ledwie kilka placówek. Większość właścicieli twierdzi jednak, że ponowne otwieranie kin jest w obecnych warunkach po prostu nieopłacalne. Wiąże się to bowiem z przestrzeganiem rygorystycznych zasad higieny i bezpieczeństwa, które nakazują zachowanie pustych miejsc na salach oraz zakaz otwierania lokali gastronomicznych znajdujących się na terenie kina. Dużym problemem jest oczywiście także brak kinowych nowości, które mogłyby przyciągnąć widzów. Ograniczenia wprowadzone przez rząd sprowadzają się natomiast do tego, że do kina należy wchodzić z maseczką na twarzy i można zdjąć ją dopiero na sali kinowej.
W jednym z otwartych kin we Frankfurcie, w którym znajduje się pięć sal, może przebywać tylko 100 gości jednocześnie. Placówka oferuje widzom takie produkcje jak „Na noże”, „Bohemian Rhapsody” i „Parasite” oraz nowości pokroju „Dżentelmenów” czy niemieckiego filmu „The Kangaroo Chronicles”. W drugim z otwartych kin liczba miejsc ogranicza się natomiast do 60, a w repertuarze znajduje się jedynie wspomniany niemiecki tytuł.
Jak na razie nic nie wskazuje na to, żeby niemieckie sieci takie jak Kinopolis i Metropolis otworzyły swoje placówki w najbliższym czasie. Branża kinowa wyraziła wręcz zaniepokojenie brakiem opracowania jednego, wspólnego scenariusza dotyczącego masowego uruchomienia kin na terenie całego kraju. Cineplex zrzeszający niemieckie kina niezależne zasugerował ostatnio, że jego kina zostaną otwarte dopiero 4 czerwca, a inni przedstawiciele kin ujawnili, że będą dążyli do ponownego uruchomienia placówek dopiero na początku lipca.
źródło: deadline.com / zdj. Lionsgate