Nowe „Dirty Dancing” ma już reżysera. Co wiemy o kontynuacji kultowego filmu tanecznego?

Od niespełna dwóch lat fani „Dirty Dancing” czekają na nowe informacje na temat zapowiedzianego filmu, w którym mamy powrócić do świata wykreowanego w oryginale z 1987 roku. Znamy w końcu pierwsze szczegóły na temat fabuły produkcji oraz mamy potwierdzenie, że będzie to sequel, w którym swoją rolę powtórzy Jennifer Grey.

Akcja filmu zabierze nas do lat 90. ubiegłego wieku, a Jennifer Grey powtórzy swoją rolę Frances  Houseman z oryginalnej produkcji. Fabuła ponownie zabierze nas do ośrodka Kellerman, w którym rozgrywała się akcja oryginału. Sequel również będzie tanecznym romansem opowiadającym historię dojrzewania młodej kobiety, która przeżywa wielką miłość na letnim obozie. Dodatkowo w jej historię zostanie wplątany wątek Baby granej przez Jennifer Grey. Aktorka zajmie także stanowisko producentki. W filmie mamy usłyszeć kilka piosenek z oryginału, takich jak chociażby Hungry Eyes. Reszta oprawy muzycznej złożona będzie z przeróżnych utworów zahaczających także o hip-hop lat 90. ubiegłego wieku. Wśród artystów, których piosenki mogą się pojawić w filmie, wymieniani są między innymi: Alanis Morisette i Liz Phair.

Aktualnie twórcy zajmują się poszukiwaniem głównych aktorów. W obsadzie mają pojawić się zarówno nowi, nierozpoznawalni aktorzy, jak i gwiazdy Hollywood. Prace na planie wystartują jeszcze w tym roku, a premiera przygotowywana jest na 2024 rok.

Sprawdź też: Zwiastun filmu „Avatar: Istota wody” oficjalnie w sieci. Jest też pierwszy plakat.

Do wyreżyserowania filmu zatrudniony został Jonathan Levine, twórca mający na koncie takie tytuły jak: Pół na pół, Wiecznie żywy oraz Niedobrani. Kontrolę nad produkcją z ramienia studia Megamix będzie sprawował Gillian Bohrer. Scenariusz przygotowali Mikki Daughtry i Tobias Iaconis mający na koncie takie produkcje jak: Trzy kroki od siebie” i Topielisko. Klątwa La Llorony”.

Dirty Dancing” debiutował w kinach w 1987 roku i okazał się wielkim sukcesem finansowym. Film zebrał od widzów aż 218 milionów dolarów przy budżecie wynoszącym tylko 5 milionów dolarów i został wyróżniony Oscarem oraz Złotym Globem za utwór „The Time of My Life”.

źródło: deadline.com / zdj. Lionsgate