Oscary ponownie bez tradycyjnego prowadzącego

Tegoroczna edycja Oscarów będzie wyjątkowa ze względu na obostrzenia związane z epidemią, ale wygląda na to, że Akademia przynajmniej w jednym aspekcie zamierza utrzymać tradycję ostatnich edycji. Najnowsze doniesienia z Hollywood ujawniają, że Oscary ponownie nie będą miały gospodarza.

Mimo trwającej pandemii tegoroczna gala rozdania Oscarów odbędzie się tradycyjnie w Dolby Theatre w Los Angeles i nie zostanie zastąpiona wirtualną ceremonią. Impreza będzie jednak organizowana pod rygorem obostrzeń, dlatego wszyscy uczestnicy będą zobowiązani do przestrzegania rygorystycznych zasad higieny i bezpieczeństwa.

W Hollywood trwają już przygotowania do imprezy i według najnowszych przecieków, w tym roku ponownie nie zobaczymy tradycyjnego gospodarza ceremonii, który zabawiał widzów i gości swoimi żartami w przerwach pomiędzy rozdawaniem najważniejszych nagród. Aktualnie Akademia zajmuje się poszukiwaniem odpowiednich kandydatów do prezentowania nominowanych w poszczególnych kategoriach.

Akademia kontynuuje tym samym nowy trend zapoczątkowany w 2019 roku, kiedy to Oscary nie miały gospodarza po raz pierwszy od 30 lat. Doszło do tego po tym, jak w atmosferze skandalu z roli gospodarza imprezy zrezygnował Kevin Hart, któremu wyciągnięto tweety sprzed lat, w których komik obrażał środowiska gejowskie.

93. ceremonia rozdania Oscarów została pierwotnie zaplanowana na 28 lutego, ale pandemia koronawirusa spowodowała ogromny chaos w świecie kina, opóźniając premiery wielu produkcji i powstrzymując prace na planach zdjęciowych. W związku z tym Amerykańska Akademia Filmowa zdecydowała, że gala rozdania nagród odbędzie się dopiero 25 kwietnia 2021 roku.

Listę nominowanych do tegorocznych nagród znajdziecie tutaj: Oscary 2021: Znamy nominowanych.

źródło: deadline.com / zdj. Oscars.org