Pierwotny zarys fabuły serialu o Obi-Wanie wyciekł do sieci
Serial o Obi-Wanie znalazł ostatnio nowego scenarzystę i wszystko wskazuje na to, że pierwotnie nakreślona historia zostanie poważnie zmieniona. Z najnowszego wycieku możemy jednak przekonać się, jak mógł wyglądać serial o uwielbianym mistrzu Jedi, gdyby pierwszy zarys scenariusza został zatwierdzony przez Lucasfilm.
Na początku kwietnia ujawniono, że do napisania nowego scenariusza do serialu został zatrudniony Joby Harold, który przejął projekt od Hosseina Aminiego. Pierwotny scenarzysta pożegnał się z projektem w styczniu tego roku, kiedy pojawiły się głosy, że studio Lucasfilm nie jest zadowolone z poziomu przygotowanej przez niego historii – Kathleen Kennedy odrzuciła podobno projekt po przeczytaniu dwóch pierwszych odcinków – najnowsze plotki zdradzają, jak miała wyglądać historia stworzona przez Hosseina Aminiego. Z ujawnionego streszczenia dowiadujemy się, że Obi-Wan miał w jakimś stopniu skupić się w swoim serialu na obronie młodego Luke'a Skywalkera oraz walce z Ludźmi Pustyni, na których czele stanął były Jedi A'Sharad Hett.
Tatooine, pustynna planeta, na której rolnicy ciężko pracują, znosząc przy tym ogromny upał dwóch słońc. Co więcej, mieszkańcy starają się również bronić swoich bliskich przed Ludźmi Pustyni. Planeta na obrzeżach cywilizacji, miejsce, w którym nikt nie spodziewałby się znalezienia mistrza Jedi lub osieroconego dziecka, na którego małych barkach spoczywa przyszłość całej galaktyki.
To, że w serialu zobaczymy młodego Luke'a potwierdzały już przecieki castingowe, ale obecnie trudno zakładać, jak bardzo pierwotny plan na serial zostanie zmieniony przez nowego scenarzystę. Łatwo odnieść jednak wrażenie, że fabuła serialu o Obi-Wanie przypominała w pewnym stopniu historię z pierwszego sezonu „The Mandalorian”, w którym główny bohater również walczył w obronie młodego dziecka oraz przez pewien czas skupiał się na pomaganiu mieszkańcom pewnej planety. Być może to właśnie z tego powodu Kathleen Kennedy odrzuciła pierwotny scenariusz, aby uniknąć oskarżeń o wtórność względem pierwszego serialu od platformy Disney+.
Prace na planie szykowanego dla Disney+ serialu o przygodach Obi-Wana Kenobiego, w którego raz jeszcze wcieli się nie kto inny, a Ewan McGregor mają wystartować na początku 2021 roku.
Reżyserką nadal pozostaje Deborah Chow, która pracowała niedawno przy serialu „The Mandalorian”. Wcześniej Chow miała okazję reżyserować odcinki takich seriali jak „American Gods”, „Człowiek z wysokiego zamku”, „Zadzwoń do Saula” i „Jessica Jones”.
Początkowo ujawniono, że akcja serialu będzie osadzona pomiędzy wydarzeniami z trylogii prequeli a klasycznymi filmami ze świata „Star Wars”. Niedawno oficjalnie doprecyzowano, że wydarzenia z serialu o solowych przygodach Kenobiego będą rozgrywały się na osiem lat po filmie „Gwiezdne wojny: część III – Zemsta Sithów”. W obliczu aktualnych zmian związanych ze scenariuszem nie jest jasne, czy ustalone wcześniej ramy czasowe zostaną zachowane.
źródło: Theilluminerdi.com / zdj. Disney