Premiera thrillera „Nobody” z Bobem Odenkirkiem opóźniona
Studio Universal Pictures ogłosiło przesunięcie kolejnej ze swoich kinowych premier. Najnowszą ofiarą koronawirusa został thriller „Nobody”, którego gwiazdorem jest Bob Odenkirk znany szerzej jako Saul Goodman z seriali „Breaking Bad” i „Zadzwoń do Saula”.
Film miał zagościć na dużym ekranie już 14 sierpnia 2020 roku, ale studio zdecydowało o opóźnieniu premiery aż do 26 lutego 2021 roku. To sprawiło, że z kalendarza Universala zniknął film, którego reżyserem miał zostać M. Night Shyamalan. Kolejny z projektów twórcy takich hitów jak „Split” i „Glass” miał debiutować właśnie w lutym przyszłego roku.
Głównym bohaterem produkcji „Nobody” jest Hutch Mansell, ojciec i mąż, który pewnej nocy przyłapuje dwóch złodziei we własnym domu. Mężczyzna daje się okraść, nie chcąc narażać swojej rodziny na niebezpieczeństwo, ale jego reakcja nie spotyka się z akceptacją ze strony żony i jego nastoletniego syna. W atmosferze rodzinnego odrzucenia Hutch zaczyna zmieniać swój charakter i wyzwalać w sobie uśpione instynkty, które kierują go na brutalną ścieżkę oraz ujawniają przy tym jego mroczne sekrety i śmiertelne umiejętności.
Reżyserem filmu „Nobody” jest Ilya Naishuller („Hardcore Henry”), a scenariusz napisał Derek Kolstad, scenarzysta serii „John Wick”. W filmie obok Odenkirka występują Christopher Lloyd, Connie Nielsen, RZA i Gage Munroe.
źródło: Variety.com / zdj. AMC / Netflix