Rian Johnson na razie porzucza „Na noże”. Stworzy intrygujący thriller science fiction
Rian Johnson nie marnuje ani chwili i po tym, jak jego umowa z Netfliksem na tworzenie serii „Na noże” oficjalnie wygasła, filmowiec ma już w planach kolejny film. Projekt, do którego sam napisał scenariusz, przedstawiany jest teraz wytwórniom, które mogłyby potencjalnie zająć się jego dystrybucją. Na pewno będzie to coś innego niż kolejna sprawa Benoita Blanca.
Rian Johnson porzuca na razie „Na noże”. Jego nowy film to thriller science fiction
W nowym wywiadzie dla Variety Johnson ujawnił, że projekt wywodzi się z pomysłu, który zrodził się ponad dekadę temu, krótko po nakręceniu „Loopera”. Jedyne szczegóły, którymi reżyser się na razie podzielił: to to, że będziemy mieli do czynienia z paranoicznym thrillerem w stylu lat 70. z domieszką science fiction.
Na razie projekt nie ma jeszcze żadnej obsady, ale Johnson mówi, że planuje nakręcić film w 2026 roku, co oznacza, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy będzie go przedstawiał studiom i szukał aktorów do głównych ról. Jeden z głównych graczy, dla których Johnson nie będzie tworzył swojego nowego filmu, będzie prawdopodobnie Netflix.
Sprawdź też: Krytycy chwalą, a widzowie oglądają! Ten thriller w moment podbił Prime Video.
Reżyser obecnie nie jest skory do współpracy ze streamingowym gigantem, po tym, jak platforma nie przyznała jego filmom z serii „Na noże” klasycznej dystrybucji kinowej – ostatnie dwie części gościły na ekranie zaledwie kilka, kilkanaście dni, pomimo ogromnego zainteresowania ze strony widowni.
Johnson otwarcie mówił o chęci wprowadzenia swoich filmów na duże ekrany i biorąc pod uwagę jego frustrację na politykę Netfliksa, trudno sobie wyobrazić, by streamingowy gigant był tym razem poważnie brany pod uwagę. Obecnie mówi się, że Warner Bros. jest najbardziej prawdopodobnym kandydatem, zwłaszcza że w ostatnich latach wytwórnia ta aktywnie zabiega o cenionych filmowców i prestiżowe projekty.
zdj. Disney