W nowym serialu ze świata „Star Wars” pojawią się postacie wycięte z filmów?

Mogłyby się pojawić. A przynajmniej tak sugeruje Neal Scanlan, specjalista od praktycznych efektów w „Star Wars”. Spytany o wyczekiwany przez fanów serial o przygodach Cassiana Andora, bohatera „Łotra 1”, artysta stwierdził, że produkcja Disney+ może wiązać się z okazją do eksploracji postaci albo całkowicie w filmach pominiętych, albo wspomnianych mimochodem.

Scanlan ujawnia, że Lucasfilm dysponuje wieloma postaciami, które nie przedostały się do filmów:

Mamy ogromny zapas postaci. Sporo postaci, które zbudowaliśmy do wszystkich filmów albo się nie pojawiły w ostatecznych wersjach, bo tak to już jest podczas takiego procesu, albo widać je przez bardzo krótką chwilkę. Byłaby to prawdziwa druga okazja by część z nich powróciła, w powiedzmy, trochę bardziej zorganizowany sposób.

W późniejszej części wywiadu Scanlan dodaje:

Myślę, że będzie świetnie. Myślę, że to będzie druga szansa dla wszystkiego, co zrobiliśmy plus okazja do popchnięcia naprzód telewizyjnych produkcji, w tym sensie, że poziom jakości jakiego chcemy, zostanie uchowany.

Ekipa nowego serialu od platformy Disney+ miała pracować na planie serialu od czerwca do grudnia, ale obecnie trudno przewidzieć, czy zdjęcia faktycznie ruszą w ciągu najbliższych miesięcy, bowiem studia będą potrzebowały wiele czasu, aby poukładać swoje zrujnowane przez koronawirusa harmonogramy produkcji.

W ramach plotek mówi się, że w serialu mamy zobaczyć między innymi dzieciństwo tytułowego bohatera i dowiedzieć się, dlaczego zdecydował się on dołączyć do Rebelii. Mówi się, że Lucasfilm chce pokazać w serialu młodego Cassiana Andora, a także jego siostrę. Spekulacje zakładają, że siostra bohatera będzie jedną z ofiar Imperium, co ostatecznie pchnie go do walki przeciwko siłom stojącym po Ciemnej Stronie Mocy.

 Źródło: Comicbookmovie.com / zdj. Disney