Western „Rust” jednak zostanie nakręcony. „Uhonorujemy ostatnią pracę Halyny”
Wygląda na to, że wbrew oczekiwaniom o ostatecznym zerwaniu z projektem, twórcy westernu „Rust” jednak powrócą na plan. Po dojściu do porozumienia z rodziną zmarłej w tragicznych okolicznościach operatorki Halyny Hutchins, studio wyznaczyło termin wznowienia zdjęć.
Przypomnijmy, że w wyniku nieszczęśliwego wypadku, do którego doszło w październiku ubiegłego roku na planie westernu reżyserowanego przez Joela Souzę, aktor Alec Baldwin – w trakcie przygotowań do kręcenia sceny z wykorzystaniem rewolweru – śmiertelnie postrzelił Halynę Hutchins. Gwiazdor wielokrotnie powtarzał, że nie poczuwa się do odpowiedzialności za tragiczne zdarzenie i wyrażał determinację, by ustalić przyczyny znalezienia się na planie filmowym wadliwego rekwizytu. W ostatnich tygodach, śledztwo miało wykazać, że zbrojmistrzyni przy produkcji, Hannah Gutierrez Reed, załadowała broń jedną sztuką ostrej amunicji. Na planie „Rust” odnaleziono też kilka innych prawdziwych nabojów.
Sprawa wypadku stała się przedmiotem sądowych batalii, a przeciwko Baldwinowi, występującemu przy „Rust” w charakterze producenta, wpłynęły do sądu liczne powództwa cywilne. Na początku października firma Rust Movie Productions ogłosiła jednak, że udało jej się dojść do porozumienia z Matthew Hutchinsonem, wdowcem po operatorce. Jednym z postanowień ugody było dopuszczenie do dokończenia filmu – wznowienie produkcji mogłoby odbyć się jednak nie wcześniej niż piętnaście miesięcy po tragicznym wydarzeniu.
Sprawdź też: „Bez litości 3” – Denzel Washington i Dakota Fanning na pierwszych fotkach z planu akcyjniaka.
W oświadczeniu opublikowanym przez Hutchinsa czytamy, że poprzez nakręcenie „Rust” twórcy chcą oddać hołd ostatniej pracy w dorobku operatorki. Do wznowienia zdjęć ma dojść w styczniu przyszłego roku. Ekipa nie powróci jednak do wcześniejszej lokacji, czyli stanu Nowy Meksyk – przez wzgląd na toczące się tam śledztwo oraz procedury mające wykazać charakter naruszeń bezpieczeństwa pracy. Zamiast tego filmowcy dokręcą resztę filmu w otoczeniu innej scenografii. Jak informują przedstawicie Rust Movie Productions, głównym kandydatem jest na chwilę obecną Kalifornia.
Dodajmy, że ze wznowieniem prac nad „Rust” wiąże się też konieczność zatrudnienia nowych członków ekipy. Jak informuje Variety, wielu realizatorów filmu przyznało, że po tragicznych wydarzeniach na planie „nie chce mieć nic wspólnego” z projektem. Inna część grupy miała wyrazić zainteresowanie powrotem do filmu. „Tego chciałaby Halyna” – skomentował sprawę Ed Pinkard, opiekun zwierząt przedstawionych w „Rust”. „To może dać nam poczucie, że zamknęliśmy ten rozdział”. Variety wskazuje przy tym, że innym celem dokończenia filmu może być chęć przedstawienia pracy Hutchins w kontekście przyszłorocznego sezonu nagród.
źródło: Variety / zdj. Rust Movie Productions