Bob Odenkirk nie ma parcia na dołączenie do Marvela: „Nie jestem stworzony do tego świata”

Bob Odenkirk znany głównie z roli w serialach „Breaking Bad” i „Zadzwoń do Saula” nie zostanie jedną z gwiazd filmowo-serialowego uniwersum Marvela. Aktor zapowiada, że nie interesują go superbohaterskie produkcje i woli koncentrować się na bardziej przyziemnych projektach.

Bob Odenkirk nie chce grać w Marvelu: „Lubię gdy wszystko jest przyziemne”

Filmy Marvela przyciągnęły przez ostatnie lata wiele hollywoodzkich gwiazd, ale wygląda na to, że na dołączenie do MCU – a na pewno nie w najbliższym czasie – nie skusi się Bob Odenkirk. Aktor zabrał ostatnio głos w sprawie ewentualnego pojawienia się w superbohaterskich produkcjach i nie miał zbyt dobrych wiadomości dla tych, którzy chcieli zobaczyć go w świecie Iron Mana i Kapitana Ameryki. Okazuje się, że aktor woli wcielać się w zupełnie inne postacie i twierdzi, że jego preferencje nie pasują do produkcji tworzonych przez Marvel Studios.

Zawsze lubię, gdy wszystko jest przyziemne, relatywne i mniejsze. Nie sądzę, żebym był stworzony do tego świata. Jestem stworzony do grania postaci, które sprawiają, że masz wrażenie, że ten facet mógłby być twoim sąsiadem.

Sprawdź też: Pierwszy spin-off „Stranger Things” potwierdzony! Netflix dał zielone światło.

Pod koniec zeszłego roku Bob Odenkirk był łączony z rolą w serialu „Wonder Man”, ale jego wypowiedź przekreśla raczej szanse na to, że plotki te okażą się prawdziwe. Mówiło się, że aktor może zagrać Neala Saroyana, agenta i konsultanta, który trzyma się blisko tytułowego superbohatera i doradza mu nie tylko w prowadzeniu aktorskiej kariery, ale także w tym, jak postępować ze swoimi supermocami. Ostatnio mówi się, że rolę tę otrzymał najpewniej Ed Harris.

Nikt” dostanie drugą część. Kiedy premiera?

Niektórzy z obserwatorów kariery Odenkirka mogliby skontrować wypowiedź aktora, twierdząc, że nie do końca w ten opis wpisuje się bohater filmu „Nikt”, ale sam aktor ma na ten temat nieco inne zdanie.

[Hutch] nadal jest rodzinnym człowiekiem, ale jego stosunek do przemocy jest inny. Zmienił się, ale wciąż ma przed sobą długą drogę, by znaleźć prawdziwą równowagę w swoim życiu.

Nikt” z Bobem Odenkirkiem ma doczekać się kontynuacji, ale jak na razie prace nad filmem postępują w dosyć powolnym tempie. Najwcześniej premiery filmu „Nikt 2” powinniśmy oczekiwać w drugiej połowie 2024 roku. Warto przypomnieć, że reżyser pierwszego filmu Ilya Naishuller sugerował swego czasu, że druga część nie musi być wcale bezpośrednią kontynuacją i może zabrać widzów w przeszłość, aby opowiedzieć nieco szerzej o tajemniczej działalności głównego bohatera.

źródło: independent.co.uk / zdj. AMC / Universal Pictures