Depp vs. Heard – pierwszy dzień zeznań Deppa, czyli o tym, jak ciężko być gwiazdą

Od kilku dni w amerykańskim sądzie trwa jeden z najgłośniejszych procesów sądowych w historii Hollywood. Bój o 50 mln dolarów toczą na sądowej sali Amber Heard i Johnny Depp. Po serii pierwszych przesłuchań świadków do głosu doszedł w końcu także sam Depp będący oskarżycielem w procesie przeciwko swojej byłej żonie. Jak przebiegała pierwsza sesja przesłuchań popularnego aktora?

Johnny Depp zasiadł 19 kwietnia na fotelu przeznaczonym dla przesłuchiwanych świadków i rozpoczął tym samym budowanie swojej procesowej narracji. Na początku aktor odpowiadał na pytania przygotowane przez zespół jego prawników. W kilkugodzinnej sesji będącej jedynie pierwszą odsłoną zeznań Depp opowiadał głównie o swoim trudnym dzieciństwie, początkach aktorskiej kariery oraz tym, jak poznał swoją byłą żonę na planie jednego z filmów.

Zeznania Depp rozpoczął od deklaracji na temat swojej prawdomówności i zapewniał, że jego celem jest przedstawienie światu prawdziwego przebiegu wydarzeń i zrelacjonowanie faktycznych stosunków pomiędzy byłymi partnerami. Aktor określił oskarżenia kierowane w jego kierunku przez Amber Heard diabolicznymi i podkreślił, że nie ma wątpliwości co do tego, że postępuje słusznie, prowadząc głośny i medialny proces, ponieważ tylko tak może doprowadzić do oczyszczenia swojego imienia zbrukanego fałszywymi oskarżeniami o przemoc domową. Depp oznajmił, że nie robi tego tylko ze względu na siebie, ale przede wszystkim z uwagi na swoje dzieci, które musiały czytać o swoim ojcu okropne rzeczy. Popularny gwiazdor kina przyznał też przed sądem, że oskarżenia jego byłej żony były dla niego wielkim szokiem. Aktor nie spodziewał się, że Heard obierze taki kierunek po rozstaniu, ponieważ nigdy nie doszło z jego strony do aktów agresji wobec niej. Depp zeznał, że owszem, dochodziło do kłótni i sprzeczek pomiędzy nim i Heard, ale nigdy nie zbliżył się do punktu, w którym uderzyłby swoją żonę. Dla podkreślenia swoich słów aktor dodał nawet, że nigdy w życiu nikogo nie uderzył. Odnosząc się do tego, jak zmieniła się jego kariera po upublicznieniu oskarżeń Heard, stwierdził:

To wyjątkowo dziwne uczucie, kiedy jednego dnia jesteś Kopciuszkiem i w ciągu sekundy zmieniasz się w Quasimoda. Nie zasłużyłem na to, nie zasłużyły na to moje dzieci i ludzie, którzy przez te wszystkie lata we mnie wierzyli.

Następnie Depp rozpoczął niemal trzygodzinny monolog przerywany krótkimi pytaniami swojej prawniczki. Na początku aktor wspominał swoje trudne dzieciństwo, które miało duży wpływ na ukształtowanie jego charakteru oraz zapoczątkowało jego problem z uzależnieniami. Wspominał, że w dzieciństwie często zmieniał miejsce zamieszkania, co nie pozwalało mu na zawarcie trwałych relacji z rówieśnikami i narzekał na burzliwą atmosferę w domu i agresywne zachowanie matki, które zaowocowało rozpadem jej małżeństwa i odejściem ojca Deppa. Gwiazdor przyznał, że pierwszy raz w szpony nałogu wpadł w wieku 11 lat za sprawą tabletek na uspokojenie, które przyjmowała jego matka – zeznał, że widząc, jak lekarstwa działają na jego matkę, również chciał zaznać spokoju i dlatego zaczął sięgać po tabletki. W swoich zeznaniach gwiazdor „Piratów z Karaibów” przyznał, że od tego momentu często miał problem z alkoholem i używkami, ale stanowczo przekonywał przy tym, że sięganie po tego typu substancje odurzające nigdy nie było spowodowane chęcią hucznej zabawy, a potrzebą uśmierzenia bólu. Próbując przedstawić swoje problemy z używkami jako formę traumy zapoczątkowanej w dzieciństwie, aktor chciał podważyć zeznania Heard dotyczące alkoholowych i narkotykowych ciągów Deppa, które w jego opinii były rażąco ubarwione i wiele z nich było kłamstwem. Aktor dodał też, że był to łatwy cel, w który można uderzyć. Aktor zapewniał przy tym, że w swoim życiu miał wiele okresów całkowitej abstynencji i twierdził nawet, że wbrew temu co dało słyszeć się na sali sądowej, nigdy nie zdarzyło mu się stracić kontroli na planie filmowym lub podczas pracy.

Nie jestem jakimś maniakiem, który musi być cały czas na haju lub pijany.

Próbując złagodzić swój wizerunek, Depp często wspominał w swoich zeznaniach o piciu wina lub paleniu marihuany i rzadko poruszał temat kokainy oraz mocniejszych alkoholi. Przekonywał nawet, że jego znajomi oraz przyjaciele Amber Heard wspominali, że jest on osobą o wyjątkowo dużej tolerancji na używki i nie daje po sobie poznać, że jest pod lekkim wpływem alkoholu lub narkotyków.

Depp przyznał jednak, że był uzależniony od leku Roxycodone, który lekarz przepisał mu po tym, jak doznał urazu pleców na planie filmu „Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach”. Na pytanie swojej prawniczki o to czy, w kolejnych latach miał jeszcze problemy z silnymi lekami opioidowymi, Depp kategorycznie zaprzeczył i zapewniał ławę przysięgłych, że miał świadomość swojej podatności na tego typu substancje i unikał ich nawet w przypadku poważnych problemów takich jak chociażby odcięcie kawałka palca, o który aktor oskarża swoją byłą żonę.

Opowiadając o początkach swojej kariery, aktor przedstawiał się jako osobę introwertyczną, która nigdy nie marzyła o zostaniu gwiazdą kina. Depp wspominał, że zawsze marzył o muzycznej karierze, ponieważ lepiej czuł się jako jeden z kilku członków zespołu. Dodawał też, że nie aspirował nigdy do bycia frontmenem i wystarczała mu rola gitarzysty. Powołując się na ogromny sukces pierwszego filmu z serii „Piraci z Karaibów”, aktor opowiadał o tym, jak bardzo zmieniło się jego życie, gdy stał się naprawdę rozpoznawalną gwiazdą kina. Wiązało się to dla niego nie tylko z wieloma przywilejami, ale też ogromnymi problemami natury psychicznej oraz wpłynęło na codzienne życie jego i całej rodziny. Aktor wspominał między innymi o konieczności wzmocnienia swojej ochrony i powszechnych problemach gwiazd związanych z rozpoznawalnością na ulicach, w restauracjach i tłumami paparazzi czających się na każdym kroku. Depp stanowczo twierdził, że nigdy nie oczekiwał takiej sławy i była dla niego sporym ciężarem i tak naprawdę nigdy nie przyzwyczaił się do takiego życia. Aktor zaprzeczał jednak twierdzeniom, że nie traktował swojego zawodu aktora poważnie i chcąc podkreślić swoją miłość do kina długo i kwieciście opowiadał o tym, jak ceni wielu reżyserów, z którymi miał okazję pracować. Swoim artystycznym rodowodem Depp próbował także usprawiedliwiać stanowiące dowód w sprawie wiadomości tekstowe wysyłane do znajomych, w których w brutalny i wulgarny sposób opisywał osobę Heard oraz groził jej śmiercią. Aktor zauważył, że ma skłonność do „czarnego humoru” i wyrażania swoich emocji za pomocą przesadzonych treści powołując się przy tym na wychowanie w duchu twórczości Monty Pythona.

Na koniec swoich zeznań przypadających na 19 kwietnia aktor skoncentrował się na przedstawieniu swojego pierwszego spotkania z Amber Heard. Dowiedzieliśmy się, że Depp poznał swoją byłą żoną na planie filmu „Dziennik zakrapiany rumem” z 2011 roku. W swoich zeznaniach gwiazdor komplementował aktorski talent Heard i przyznał, że to właśnie na planie podczas jednej ze wspólnych scen (scena pocałunku pod prysznicem) narodziło się jego uczucie do Amber Heard, które szybko przerodziło się w romans. Swoje pierwsze chwile z przyszłą żoną Depp opisywał niemal w samych superlatywach, zaznaczał także, że miał doskonały kontakt z rodziną aktorki i jej przyjaciółmi. Usłyszeliśmy także o tym, że niektórzy znajomi aktorki oraz jej siostra za darmo pomieszkiwały w apartamentach Deppa.

Swoje dalsze zeznania Johnny Depp będzie składał przed sądem dzisiaj od godziny 16:00.

zdj. Law&Crime Network