Fani kina radujcie się! John Williams tworzy muzykę do nowego filmu Spielberga

Fani kina mają powody do radości. Jeden z największych duetów hollywoodzkiego kina powraca na wielki ekran. Legendarny kompozytor John Williams oficjalnie ponownie łączy siły ze Stevenem Spielbergiem przy okazji nadchodzącego, wciąż niezatytułowanego jeszcze filmu o UFO, którego premiera w kinach planowana jest na czerwiec 2026 roku.

John Williams skomponuje muzykę do nowego filmu Spielberga

Informacja o ponownym zjednoczeniu twórców pochodzi od Damiana Woetzela, dyrektora muzycznej szkoły Juilliard, który ujawnił, że Williams obecnie pracuje w Los Angeles ze Spielbergiem w studiu. Ta wiadomość jest również miłą niespodzianką ze względu na to, że Williams ogłosił już w 2023 roku, że zakończy karierę kompozytorską. Powiedział wówczas, że „Fabelmanowie” oraz „Indiana Jones i artefakt przeznaczenia” będą oznaczać koniec jego filmowej podróży. Cóż, okazało się, że pokusa ponownej współpracy ze Spielbergiem była zbyt silna, by się jej oprzeć.

Produkcja nowego projektu science fiction Spielberga – podobno działającego pod roboczym tytułem „Disclosure” lub „The Dish” zakończyła się w czerwcu tego roku. Scenariusz napisał wieloletni współpracownik reżysera David Koepp, autor scenariuszy do „Parku Jurajskiego” i „Wojny światów”. W filmie występują  Emily Blunt, Josh O’Connor, Colin Firth, Eve Hewson, Colman Domingo i Wyatt Russell, a za zdjęcia ponownie odpowiada stały współpracownik Spielberga, Janusz Kamiński.

Sprawdź też: Dwa filmy science fiction podbijają HBO Max! W obsadzie same gwiazdy kina!

To będzie już trzydziesta współpraca Spielberga i Williamsa w ramach partnerstwa trwającego ponad pięćdziesiąt lat. Ich pierwszy wspólny film, „Sugarland Express”, miał premierę w 1974 roku i od tamtej pory muzyka Williamsa stała się nieodłączną częścią filmowej tożsamości Spielberga. Spośród rekordowych 52 nominacji Williamsa do Oscara, aż siedemnaście pochodziło z filmów Spielberga, w tym „Szczęki”, „E.T.”, „Lista Schindlera” i „Lincoln”.

O tajemniczym filmie Stevena Spielberga pokrótce wspomniał też niedawno Josh O’Connor („Challengers”), który również znalazł się w obsadzie. „Tak, to jest science fiction (...), które rzeczywiście przywołuje inny ton – odmienny od wszystkiego, co robił ostatnio” – mówił aktor, podając, że projekt Spielberga skojarzył mu się z „Bliskimi spotkaniami trzeciego stopnia”  i „E.T.” 

zdj.