„Już o tym rozmawialiśmy”. Robert Pattinson o wczesnych planach na kontynuację „The Batman”
Choć znakomity „The Batman” dopiero rozpoczął swój pochód przez kina, w sieci nie brakuje już licznych spekulacji dotyczących potencjalnego sequela tego widowiska. Niedawno rozmowy z wytwórnią w tej sprawie potwierdził reżyser Matt Reeves, a teraz o planach na kontynuację pokrótce wspomniał Robert Pattinson.
Aktor wcielający się w tytułową rolę wyjawił w rozmowie z Variety, że zaliczył już wstępne rozmowy z reżyserem, natomiast na chwilę obecną nie wyłonił się z nich żaden konkretny zamysł na film, czy wyraźniejszy łuk narracyjny, który miałby powiązać najnowszego „Batmana” z potencjalnymi kontynuacjami. Rzućcie okiem, co Pattinson odpowiedział na pytanie o to, czy istnieje konkretny plan wobec rozwoju najnowszej inkarnacji Mrocznego Rycerza.
Nie wydaje mi się. Aczkolwiek już o tym rozmawialiśmy [od czasu premiery „Batmana”]. Pamiętajmy, że [Matt Reeves] spędził pięć lat [nad tym filmem], od pierwszych pomysłów do ukończenia. On jest człowiekiem, którego myśli mają bardzo, bardzo konkretny kierunek, mają jeden konkretny projekt naraz. Tak mi się wydaje. Myślę, że nie zastanawiał się nad kolejnymi krokami, aż do premiery [„Batmana”]. Możliwe też, że się zastanawiał, ale nic mi o tym nie powiedział.
Przypomnijmy, że Matt Reeves jeszcze pod koniec lutego przyznał, że odbył już wstępne rozmowy dotyczące sequela „The Batman” (więcej informacji odnajdziecie w tym miejscu). W wywiadach poświęconych najnowszej produkcji przyznał też, że mimo epizodycznego pojawienia się w filmie (SPOILER!) tajemniczego pacjenta Arkham Asylum, będącego najpewniej nowym Jokerem, kwestia potencjalnego złoczyńcy sequela jest na ten moment całkowicie otwarta. W innej rozmowie Reeves dodał, że spośród obszernej galerii złoczyńców ze świata Mrocznego Rycerza, interesuje go przede wszystkim Mr. Freeze, którego – jak twierdzi – byłby w stanie przedstawić w bardziej realistycznej konwencji.
Sprawdź też: Robin pojawi się w kolejnym filmie o Batmanie? Możliwe, że już go poznaliśmy
Źródło: variety / zdj. Warner Bros.