Netflix gotowy do walki ze współdzieleniem kont. Nowe rozwiązanie obejmie ponad 100 mln użytkowników.

Netflix jest już na ostatniej prostej do wdrożenia nowego rozwiązania, które ma powstrzymać użytkowników przed dzieleniem się hasłem z osobami, które nie mieszkają w tym samym domu. Walka ze współdzieleniem kont ruszy w 2023 roku i obejmie ponad 100 mln użytkowników.

W marcu Netflix rozpoczął testowanie nowego rozwiązania przeznaczonego dla użytkowników dzielących się dostępem do konta z osobami spoza jednego gospodarstwa domowego. Niecały rok po uruchomieniu planu nakładania dodatkowej opłaty na klientów na Kostaryce, w Peru i Chile, rozwiązanie to będzie wprowadzane na największym rynku. W 2023 roku streamingowy gigant rozpocznie walkę z udostępnianiem haseł w Stanach Zjednoczonych, a następnie przeniesie ją na inne rynki, w tym także do Polski. Tak Netflix zapowiedział zmiany w liście do inwestorów przy podsumowaniu trzeciego kwartału:

Zdecydowaliśmy się na stopniową strategię monetyzacji współdzielenia konta. Szersze wprowadzenie tej funkcji na rynek planujemy rozpocząć w 2023 roku. Po wysłuchaniu opinii konsumentów, zamierzamy zaoferować użytkownikom korzystającym ze współdzielonego konta możliwość przeniesienia profilu Netflix na własne konto. Z kolei właściciele kont będą mogli łatwiej zarządzać urządzeniami, jak i tworzyć subkonta („dodatkowy użytkownik”), jeśli zechcą korzystać z Netflix z rodziną lub przyjaciółmi. 

Netflix od lat pozwalał użytkownikom na dzielenie się swoim hasłem nie tylko w rodzinie, ale też ze znajomym z innych gospodarstw domowych. Platforma promowała nawet to rozwiązanie w mediach społecznościowych i przedstawiała go jako jedną z zalet serwisu. Wraz z pojawieniem się coraz większego problemu z pozyskiwaniem nowych klientów, do czego doprowadził nie tylko niezwykły rozwój samego Netfliksa, ale także pojawienie się sporej konkurencji na rynku, współdzielenie kont stało się sporym problemem dla lidera streamingowego podwórka. Analitycy stwierdzili, że udostępnianie haseł było główną przyczyną problemu kanibalizacji subskrypcji w 2019 roku. Sytuację na chwilę przyćmił wybuch pandemii COVID-19, który przyniósł Netfliksowi duży, ale ostatecznie chwilowy wzrost liczby subskrybentów.

Netflix  dopiero na początku tego roku na poważnie zaczął zastanawiać się nad tym, jak rozwiązać problem z udostępnianiem haseł na szeroką skalę. Powodem były oczywiście złe, a przez moment nawet fatalne wieści na temat przyrostu nowych abonentów. Na początku tego roku jeden z dyrektorów generalnych firmy, Reed Hastings stwierdził, że boom związany z pandemią przykrył skalę problemu z udostępnianiem haseł i że firma zbyt długo zwlekała z rozwiązaniem tego problemu.

Ponad 100 mln użytkowników korzysta z nieswojego konta

Analizy wykazują, że aktualnie ponad 100 milionów użytkowników serwisu Netflix ogląda treści, korzystając z haseł znajomych lub rodziny. Netflix chce jednak położyć kres temu procederowi i rozpocznie wprowadzanie środków zapobiegawczych w 2023 roku. Wszystkie osoby dzielące się hasłami z innymi osobami będą zmuszone do poniesienia dodatkowych kosztów w ramach miesięcznego abonamentu za udostępnianie dostępu do konta.

Sprawdź też: Premiery Netflix na styczeń – „Wikingowie: Walhalla”, „Bielmo”, „Sexify”, „Podglądaczka” i inne.

Najważniejsze osoby w Netfliksie zdają sobie doskonale sprawę z tego, że wprowadzenie tego rozwiązanie nie spodoba się użytkownikom i mają świadomość, że stoją przed wyjątkowo trudnym zadaniem uświadomienia widzom, że warto będzie dopłacić kilka dolarów więcej za pozostanie z usługą. Netflix od lat budował swoją markę produktu, który w łatwy, prosty i przyjemny sposób umożliwia widzom dostęp do bogatej biblioteki treści. Brak umów, restrykcji i wielu obwarowań odróżniał go od operatorów kablowych, przez których widzowie byli ograniczani do konkretnego miejsca, w którym mogą korzystać z filmowej i serialowej oferty. Niektórzy z dyrektorów Netfliksa przestrzegali firmę przed wprowadzaniem zbyt skomplikowanych zasad korzystania z serwisu, co według nich wpłynęłoby na odpływ sporej użytkowników. Szukając rozwiązania na przynajmniej częściowe zniechęcenie widzów do dzielenia się hasłami z osobami spoza jednego gospodarstwa, Netflix rozważał wprowadzenie usługi pay-per-view na wzór platformy Prime Video w USA, która umożliwia widzom wykupienie filmów i seriali nieobecnych w standardowej ofercie serwisu. Netflix uważał, że możliwość wydawania pieniędzy na dodatkowe treści premium zniechęci właścicieli konto do dzielenia się dostępem do takiej możliwości z innymi osobami. Ostatecznie zrezygnowano jednak z takiego rozwiązania.

Netflix zawsze zastrzegał w swoim regulaminie, że właściciel konta powinien kontrolować to, jakim urządzeniom udzielany jest dostęp i nie dzielić się swoim hasłem z innymi. W tym roku platforma zaktualizowała swoją politykę i doprecyzowała, że konta mogą być udostępniane tylko osobom, które mieszkają razem. Streamingowy gigant zapowiedział, że zamierza egzekwować te zasady za pomocą kontroli adresów IP i badaniu aktywności na koncie.

Netflix zyska na wprowadzeniu nowego rozwiązania?

Netflix posiada aktualnie ponad 223 mln użytkowników na całym świecie i szacuje się, że w samych Stanach Zjednoczonych wprowadzenie kontroli udostępniania hasła może w przyszłym roku wygenerować 721 mln dolarów przychodu – aktualnie szacuje się, że ze współdzielenia konta w USA i Kanadzie korzysta około 30 mln użytkowników. Szacunki te opierają się na wyniku ankiety, w której zapytano konsumentów, którzy współdzielą konto z osobą, z którą nie mieszkają, jak zareagowaliby, gdyby Netflix wymagał od nich dodatkowej opłaty miesięcznej wynoszącej 3 dolary. Nie jest jeszcze jasne, na jaką kwotę Netflix ustali dodatkową opłatę, ale jej wprowadzenie zapewni firmie na pewno dodatkowy przychód. Będzie to jednak jednorazowy wzrost, który na dłuższą metę może doprowadzić do jeszcze większego zachwiania pozycji lidera na rynku. Na razie Netflix jest jedynym serwisem, który na tak dużą skalę zmaga się z problemem współdzielenia kont. Konkurencyjne serwisy dostrzegając błąd popełniony przez Netfliksa, mogą już teraz rozpocząć zacieśnianie polityki współdzielenia kont i uniknąć sytuacji, w której znalazł się lider rynku. Jeśli tego nie zrobią, to Disney+, HBO Max czy Paramount+ znajdą się prędzej, czy później w podobnej sytuacji.

źródło: wsj.com / zdj. Netflix